Do ostatniej chwili w prezydenckich prawyborach w KO była tylko jedna kandydatka - Małgorzata Kidawa-Błońska. Wicemarszałek Sejmu była faworytką tej konkurencji, ale nieoczekiwanie na horyzoncie pojawił się rywal. To Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Gościem porannej rozmowy w Radiu Zet był przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. Dziennikarka zapytała go o szanse obojga kandydatów. Polityk odpowiedział ze śmiechem.
– Pani wierzy, że prawybory w Platformie są uczciwe? – zapytał Gawkowski.
– Przepraszam, że się śmieję, ja może jestem pierwszy raz w polskim parlamencie, ale naprawdę potrafię docenić to, że Grzegorz Schetyna sprytnie ucieka spod gilotyny partyjnej, próbując zamknąć usta swoim kolegom w partii, mówiąc: "najważniejsze są wybory prezydenckie" – stwierdził poseł Lewicy.
W ocenie Gawkowskiego wygrana Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w prawyborach w KO jest pewna. Jednak jego zdaniem, w drugiej turze wyborów prezydenckich znajdzie się kandydat Lewicy. – Wierzę, że Biedroń czy Zandberg będą w tej walce walczyli nie tylko o to, żeby być, ale wygrać – podkreślił Krzysztof Gawkowski.
Czytaj też:
Budka krytycznie o sytuacji w PO: To było niepoważne