Spektakl "Klątwa" wzbudził falę krytyki w 2017 roku. W sztuce aktorzy tną krzyż piłą, a jedna z aktorek symuluje seks oralny z figurą papieża Jana Pawła II. Potem monument zostaje powieszony na stryczku.
O dotacji 300 tys. złotych dla Teatru Powszechnego poinformował portal warszawski radny PiS, Piotr Mazurek. – Pierwszy rok prezydentury Rafała Trzaskowskiego to bardzo mocne wejście do warszawskiej polityki ideologii skrajnej lewicy. Warszawa jest właścicielem instytucji kulturalnych, w tym wielu teatrów, na przykład Teatru Powszechnego w którym jest wystawiana bluźniercza sztuka pt. "Klątwa". W Teatrze Powszechnym są organizowane sabaty czarownic z udziałem lewackich publicystów. Atakuje się na nich Kościół katolicki. Teatr Powszechny, w którym wystawiana jest bluźniercza "Klątwa" otrzymał od władz Warszawy dodatkowe 300 tysięcy złotych. Stało się tak na dwa miesiące przed końcem roku budżetowego. Czyżby to prezent od władz Warszawy za promowanie skrajnie lewackiej ideologii? – ocenia radny.
– Prezydent Trzaskowski nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu czymkolwiek, a już na pewno nie ma pojęcia o zarządzaniu samorządem. Wynika to z prostego faktu, bo nie ma żadnego doświadczenia samorządowego, a mimo to został prezydentem stolicy Polski. Jedyne co umie to bawić się w kwestie ideologiczne. Stąd bierze się jego mocne zaangażowanie po stronie ideologii LGBT i in vitro – dodaje samorządowiec.
Czytaj też:
"To był rok stracony dla Warszawy". Śpiewak bezlitosny dla Trzaskowskiego