Dziś rano rozpoczęły się strajki ostrzegawcze górników we wszystkich kopalniach należących do Polskiej Grupy Górniczej. Manifestujący ostrzegają, że to dopiero początek.
– To z założenia jedynie ostrzeżenie. Chcemy uświadomić zarządowi spółki, że nie można przeciągać rozmów i negocjacji w nieskończoność. Górnicy z PGG oczekują konkretnych decyzji i działań – zapowiada Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej "Solidarności", a zarazem szef związku w PGG, cytowany przez RMF FM.
Na dwugodzinnym proteście jednak się nie skończyło. Związkowcy po zakończeniu strajku ostrzegawczego w kopalniach PGG przybyli do biura poselskiego premiera Mateusza Morawieckiego, gdzie rozsypali węgiel, kable i ulotki. Podobną akcję przeprowadzono przed biurami innych posłów ze Śląska. Celem akcji miało być przypomnienie o problemie z importem i zwałami.
twitterCzytaj też:
Protest górników. Dworczyk: Trzymam kciuki, żeby konsensus został wypracowanyCzytaj też:
Import węgla do Polski. Przełomowa deklaracja wicepremiera