Hołownia nie wstydzi się płaczu nad konstytucją. "Pozwalali sobie na emocje Obama, Clinton, Trudeau"

Hołownia nie wstydzi się płaczu nad konstytucją. "Pozwalali sobie na emocje Obama, Clinton, Trudeau"

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon HołowniaŹródło:PAP / Radek Pietruszka
Kandydat na prezydenta rozpłakał się nad konstytucją. Jak zapewnia, swoich łez się nie wstydzi.

– Jestem dumny, że tak wielu ludzi do mnie później napisało, że czuło to samo wzruszenie, że przebili jakąś ścianę, że polityka, która była dla nich zimną grą, gdzieś toczącą się w telewizji, nagle stała się znów czymś realnym. Płakali, pozwalali sobie na emocje różni ludzie, Barack Obama, Bill Clinton, Justin Trudeau. Nie ma nic wstydliwego, gdy mówi się o najdroższych rzeczach, kiedy wciąga się biało-czerwoną flagę na maszt, kiedy śpiewa się Mazurek Dąbrowskiego, człowiek cały jest w tym, i z sercem i umysłem – powiedział Szymon Hołownia w programie "Kropka nad i".

– Ja wiem, że niektórzy podwórkowi macho się podśmiewają. Ja wolę ludzi, którzy potrafią uronić łzę nad Polską, niż takich, którzy zamieniają ją w swój prywatny folwark i to nie jest opowieść o braku stanowczości i decyzyjności, to pokazanie jak głęboko w co się zaangażowałem, leży mi na sercu – dodał były prezenter TVN.

Hołownia trzyma kciuki za Gowina

Publicysta odniósł się także do kwestii głosowania korespondencyjnego: – Obróbka posłów Gowina kwitnie od dłuższego czasu, to przekupywanie posłów, jeżdżenie do ich okręgów i obiecywanie im różnych złotych gór. To jest obrzydliwość, która się w głowie nie mieści i pokazuje do jakiego atrofii, obumierania demokracji doszliśmy po 30 latach. Trzymam kciuki za Jarosława Gowina, bo będzie miał okazję zachować się honorowo, jak autonomiczny polityk, nie jak przystawka i doprowadzić, że zakłamanych, popsutych wyborów nie będzie.

Czytaj też:
Doradca Hołowni o jego krytykach: Są bezdusznymi typami, cynikami

Czytaj też:
"Jeszcze nie jest za późno". Grupa politologów apeluje do polityków

Źródło: TVN24
Czytaj także