Nakaz zakrywania ust i nosa jest jak najbardziej uzasadniony, ale powinien wynikać z ustawy, a nie z rozporządzenia – przekonuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar zwrócił się do premiera.
"RPO zdaje sobie sprawę z zakresu epidemii koronawirusa, tempa jej rozwoju oraz tragicznych skutków każdego dnia. Jako organ konstytucyjny stojący na straży praw i wolności człowieka i obywatela, musi jednak dbać o to, aby nadzwyczajne rozwiązania prawne nie prowadziły do nieuzasadnionego i arbitralnego ograniczenia praw, a działania władz i służb nie wykraczały poza granicę niezbędną do skutecznej walki z epidemią" – czytamy w oficjalnym komuniakcie.
Tymczasem podstawą wiele nakazów i zakazów obowiązujących obywateli w tym trudnym czasie są akty wykonawcze (rozporządzenia) do ustaw, wydawane przez rząd lub poszczególne resorty. Argument ten RPO podnosił we wcześniejszych wystąpieniach do władz.
RPO wskazuje: "Zgodnie bowiem z art. 92 ust. 1 Konstytucji rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia z ustawy i w celu jej wykonania. Oznacza to, że rozporządzenia muszą pozostawać w ramach wskazanych w tzw. delegacji ustawowej. A wykroczenie poza materię ustawy powoduje, że rozporządzenie nie ma w niej oparcia. Narusza to jednocześnie art. 31 ust. 3 Konstytucji. Wskazuje on warunki umożliwiające ograniczanie praw i wolności. Należy do nich ustanowianie ograniczeń w drodze regulacji ustawowej".
"Rozporządzenie wydano na podstawie ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Obowiązek zakrywania ust i nosa nie znajduje jednak oparcia w jej przepisach. Ściśle wyliczają zaś one rodzaje ograniczeń, nakazów i zakazów na zagrożonym obszarze, które Rada Ministrów może ustanowić w rozporządzeniu A ustawa z 2008 r. wyraźnie przewiduje, że obowiązek stosowania innych środków profilaktycznych i zabiegów może być nałożony wyłącznie na osoby chore i podejrzane o zachorowanie. Tym samym obowiązek zakrywania ust i nosa wprowadzony w rozporządzeniu nie może dotyczyć każdego – niezależnie od oceny jego stanu zdrowia w aspekcie zagrożenia epidemią" – wskazano w komunikacie.
Rzecznik nie ma podstaw do twierdzenia, że powszechne stosowanie maseczek nie było skutecznym środkiem ograniczającym rozprzestrzenianie się wirusa. Czuje się jednak zobligowany do zwrócenia uwagi premierowi, że Rada Ministrów wprowadziła ten nakaz z przekroczeniem ustawowego upoważnienia.
Adam Bodnar wniósł do premiera Mateusza Morawieckiego o zainicjowanie prac legislacyjnych, mających na celu wyeliminowanie tego uchybienia. Można to uczynić nowelizacją rozporządzenia Rady Ministrów i usunięciem z niego ograniczenia wprowadzonego bez podstawy w ustawie. Jeżeli zaś Rada Ministrów uznaje wprowadzenie powszechnego obowiązku zakrywania ust i nosa za niezbędne w związku z trwającą epidemią, niezbędne jest pilne skierowanie do Sejmu projektu ustawy pozwalającego na takie ograniczenie – podsumowuje Rzecznik.
Czytaj też:
"Tyle prawdy". Zborowski odcina się od Zatoki SztukiCzytaj też:
"Ten poziom manipulacji i kłamstwa jeszcze mnie w życiu nie spotkał". Szyc odpowiada Latkowskiemu, publikuje wiadomości