Kiedy Polska wstępowała do Unii Europejskiej, ciągle słyszałem, że Bruksela nie zamierza (nigdy, przenigdy, w żadnym razie i na żaden sposób) ingerować w polską tożsamość kulturową, wartości, tradycje. Sam w to wtedy wierzyłem. O święta naiwności!
Dziś nie mam żadnych złudzeń: Polska znalazła się w systemie, który na wszelkie sposoby będzie na niej próbował wymusić podporządkowanie się i uległość. A ponieważ sama Unia coraz bardziej ulega presji lewicowych ideologii, odczuwa to też Polska.
Ostatnim przykładem takiej nadwrażliwości – można by to nazwać inaczej, bardziej dosadnie i wyraziście, ale chwilowo trzymam język za zębami – jest list wystosowany do marszałków kilku polskich samorządów przez Komisję Europejską w sprawie rzekomej dyskryminacji osób LGBT. Chodzi o województwa: lubelskie, łódzkie, małopolskie i podkarpackie.
Czytaj też:
Samorządy stracą środki UE? KE reaguje na "strefy wolne od LGBT"
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.