Andrzej Duda myślał, że rozmawia z Antonio Gutteresem, sekretarzem generalnym ONZ. Nagranie trafiło do sieci. Z komikami skontaktowali się dziennikarze portalu Money.pl. Rosjanie tłumaczą, że postanowili "wkręcić" Andrzeja Dudę, bo przeglądali najnowsze doniesienia ze świata i znaleźli informację o wyborach w Polsce i reelekcji prezydenta.
– Dzwoniliśmy przez kancelarię. Jak pewnie pan wie, po wyborach do zwycięzcy dzwonią często inni liderzy, by złożyć gratulacje. I jest bardzo mało czasu na weryfikację, kto naprawdę dzwoni – powiedział Aleksiej Stoljarow.
Prośba o rozmowę Sekretarza Generalnego ONZ z Andrzejem Dudą została wysłana e-mailem do Kancelarii Prezydenta z ogólnodostępnej domeny protonmail – ustalił portal Onet. Protonmail to szwajcarski operator poczty elektronicznej oferujący jeden z najsilniejszych systemów szyfrowania maili na świecie.
Przedstawicielstwo RP w Nowym Jorku dwukrotnie zapewniło o pozytywnym zweryfikowaniu prośby o rozmowę, zanim doszło do przekierowania połączenia na prezydencki telefon komórkowy Andrzeja Dudy.
Czytaj też:
Wiceszef SLD: Wygrana Andrzeja Dudy to dowód stabilizacjiCzytaj też:
To oni zadzwonili do Andrzeja Dudy. "Łatwiej było nagrać Macrona"