"Podobnie jak Pan wierzymy, że porażka nie musi być kosztowna, że może budować podstawy na przyszłość. Ogromna mobilizacja, której byliśmy świadkami, nie może się skończyć rozczarowaniem, bo oznaczałaby wówczas bezpowrotnie utracony potencjał, jak tego wielokrotnie doświadczaliśmy również w ostatnich, trudnych latach" – czytamy w apelu, którego treść przywołuje portal Onet.
"Apelujemy do Pana, by rozstał się Pan z partyjną legitymacją, dając sygnał dla wszystkich czytelny i tak stanowczy, jak to jest możliwe, że w tej grze chodzi o dobro Polski, a nie o partyjne przewagi" – wskazują członkowie Obywateli RP w liście otwartym.
Jak zaznacza organizacja, dobry wynik Rafała Trzaskowskiego to jednocześnie duże zobowiązanie. "Wiemy, że podejmie Pan tę odpowiedzialność i z zainteresowaniem patrzymy na zapowiedzi powołania ruchu obywatelskiego (...) Ma Pan rację – partie tu nie wystarczą. Ruch powinien próbować objąć całość w jej różnorodności – nie część" – czytamy.
Stąd ich apel o rezygnację z legitymacji partyjnej Platformy Obywatelskiej: "Bardzo znaczna część Pańskich wyborców głosowała na kogoś innego w I turze i nie jest wyborcami PO. Już samo to powinno wystarczyć za powód. W demokratycznym ruchu obywateli podmiotowe miejsce zająć muszą wszystkie środowiska".
Nowa solidarność?
Rafał Trzaskowski zapowiedział w Gdyni, podczas piątkowego spotkania z mieszkańcami, powstanie nowego ruchu społecznego. Podczas wystąpienia towarzyszyli mu, obok żony, prezydencki Gdańska, Gdyni i Sopotu.
Nowa inicjatywa Rafała Trzaskowskiego ma zagospodarować ponad 10 milionów wyborców, którzy w drugiej turze wyborów prezydenckich poparli jego kandydaturę. Spora część komentatorów nie daje jednak dużych szans powodzenia Trzaskowskiemu. Wskazują m.in. na to, że spora część ludzi, którzy oddali na niego swój głos, głosowała przeciwko PiS, a nie za kandydatem KO. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział w Gdyni, podczas spotkania z mieszkańcami, powstanie nowego ruchu społecznego. Nowa inicjatywa Rafała Trzaskowskiego ma zagospodarować ponad 10 milionów wyborców, którzy w drugiej turze wyborów prezydenckich poparli jego kandydaturę. Spora część komentatorów nie daje jednak dużych szans powodzenia Trzaskowskiemu. Wskazują m.in. na to, że spora część ludzi, którzy oddali na niego swój głos, głosowała przeciwko PiS, a nie za kandydatem KO.
Trzaskowski poinformował, że podejmuje się powołania do życia ruchu obywatelskiego. – Partie nie wystarczą. Zapisujcie się masowo. Chodźmy razem, stwórzmy ruch obywatelski, który stworzy podstawy, by bronić społeczeństwa obywatelskiego. Pod koniec lipca powiem Wam o szczegółach. W sierpniu, w 40. rocznicę solidarności spotkamy się w Gdańsku – wskazywał.
Prezydent Warszawy dodawał: "5 września spotkamy się, aby zbudować ruch, który umożliwi nam użyć naszej energii. Równolegle będziemy działać, aby przebudować naszą partię. Zrobimy to razem, dumnie patrząc w przyszłość". – Trzeba pokazać, że my naprawdę potrafimy, naprawdę chcemy odbudować wspólnotę. Będziemy działać, składając obywatelskie ustawy, zbierając pod nimi podpisy. Teraz chcę poprosić, aby hasło mamy dość zmienić na wszyscy razem – mówił dalej.
Czytaj też:
Prezes PiS o Trzaskowskim: Podobny do kameleonaCzytaj też:
"Ziobro starł się z Morawieckim". Gorąco przed szczytem UE