Premier Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji prasowej przekazał, że "grupa skąpych państw" wymusiły kwotę do dalszych negocjacji. – Wstępnie na stole jest kwota 390 mld euro w dotacjach – stwierdził.
– Ta pula, którą nazywaliśmy kredytami i tak, która jest w dotacjach, jest długiem zaciąganym przez Unię Europejską. Warto wiedzieć, jaki jest mechanizm od strony finansowej, później ten mechanizm jest dzielony na poszczególne państwa wg pewnych parametrów – mówił premier.
Szef polskiego rządu podkreślił, że po pandemii koronawirusa Unia Europejska wpadła w "poważne tarapaty". Opisując państwa które dążą do oszczędności i zaciskania pasa premier posługiwał się określeniem "skąpcy".
– Mamy do czynienia z sytuacją kiedy potrzebujemy impulsu inwestycyjnego. Zastrzyk inwestycji publicznych jest mniejszy niż planowaliśmy kilka tygodni temu z powodu tzw. grupy skąpców – stwierdził premier.
Nadzwyczajny szczyt
W Brukseli już czwarty dzień trwa nadzwyczajnego szczyty Rady Europejskiej. Spotkanie przywódców państw UE rozpoczęło się w miniony piątek. Pierwotnie zakładano, że potrwa ono dwa dni, jednak negocjacje przeciągnęły się aż do dzisiaj.
Szefowie państw członkowskich wciąż nie mogą dojść do porozumienia nad kształtem przyszłego budżetu Wspólnoty oraz nad zasadami podziału środków z funduszu odbudowy. Państwo polskie reprezentuje premier Mateusz Morawiecki.
twittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Holandia obawia się rozrzutności innych państw UE. Sama stosuje praktyki raju podatkowegoCzytaj też:
Ziobro: Państwa UE dały KE ogromną, arbitralną, niemierzalną obiektywnie władzę