Spotkanie Trump – Putin. Jest stanowisko Kremla

Spotkanie Trump – Putin. Jest stanowisko Kremla

Dodano: 
Donald Trump i Władimir Putin
Donald Trump i Władimir Putin 
W poniedziałek Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA. Przywódca już zapowiedział, że spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Do jego deklaracji odniósł się rzecznik Kremla Dmitrj Pieskow.

Podczas podpisywania serii rozporządzeń wykonawczych Donald Trump złożył jednoznaczną deklarację.

– Spotkam się z prezydentem Putinem – powiedział amerykański prezydent.

Trump o rozmowie z Putinem

Ze strony dziennikarzy padło pytanie o deklarację republikanina na temat zakończenia wojny na Ukrainie już pierwszego dnia prezydentury. Trump odpowiedział, że wciąż ma pół dnia, aby ją zrealizować.

Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że zobaczy, jak pójdzie mu pierwsza rozmowa z Władimirem Putinem, która – jak zaznaczył – ma się odbyć "wkrótce".

Jak stwierdził Trump, przywódca Rosji "nie może być zachwycony" tym, jak idzie mu wojna na Ukrainie. Amerykański polityk wskazał na kosztowne straty, jakie ponosi Rosja w wyniku działań zbrojnych.

– Myślę, że on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia – stwierdził prezydent USA, odnosząc się do działań Władimira Putina. – Rosja jest w wielkich tarapatach – dodał.

Prezydent USA nie wyklucza sankcji na Rosję

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że prawdopodobnie nałoży sankcje na Rosję, jeśli jej prezydent Władimir Putin odmówi negocjacji w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie – informuje agencja Reutera.

Trump nie podał szczegółów na temat ewentualnych dodatkowych sankcji. Stany Zjednoczone nałożyły już na Rosję szereg restrykcji za inwazję na Ukrainę w lutym 2022 r.

Prezydent USA oświadczył, że jego administracja rozważa również kwestię wysyłania broni na Ukrainę. Jak dodał, jego zdaniem Unia Europejska powinna zrobić więcej, aby wesprzeć Ukrainę.

Kreml reaguje na słowach Trumpa

Do zapowiedzi Donalda Trumpa odniósł się w czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

– Jesteśmy gotowi na dialog ze Stanami Zjednoczonymi. Czekamy na sygnały z Waszyngtonu, ale jak dotąd nie nadeszły – powiedział Pieskow, cytowany przez radio RMF FM. Jego słowa są pierwszą oficjalna reakcją rosyjskich władz na słowa nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Rzecznik Kremla przekazał, że Rosja bardzo uważnie śledzi retorykę i wszystkie wypowiedzi nowej amerykańskiej administracji.

– Rejestrujemy wszystkie niuanse i jesteśmy gotowi do rozmów – zaznaczył Dmitrij Pieskow. Jak dodał, chodzi jednak o "dialog oparty na wzajemnym szacunku".

– Taki dialog miał miejsce podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa – zaznaczył Pieskow.

Przedstawiciel rosyjskich władz ostrzegł jednocześnie, że wszelkie sankcje i "nieprzyjazne działania" będą miały swoje konsekwencje.

Czytaj też:
"Nie bez USA". Zełenski chce amerykańskich wojsk na Ukrainie
Czytaj też:
Trump: Kocham Rosjan. Chcę wyświadczyć Rosji przysługę

Źródło: RMF FM / DoRzeczy.pl
Czytaj także