Prof. Dudek: Taka forma repolonizacji może się odbyć bezboleśnie

Prof. Dudek: Taka forma repolonizacji może się odbyć bezboleśnie

Dodano: 
Prof. Antoni Dudek
Prof. Antoni Dudek Źródło:PAP / Marcin Gadomski
– Repolonizację można przeprowadzić na trzech poziomach. Próba przejęcia TVN jest mało realna i skończyłaby się wojną. Drugi poziom to portale internetowe – tu też byłoby na ostro. Natomiast całkiem realne jest przejęcie mediów regionalnych, gazet dziś będących w posiadaniu zagranicznego kapitału – mówi portalowi DoRzeczy.pl prof. Antoni Dudek, politolog i historyk UKSW.

Jedną z reform, które po wyborach ma wprowadzać Prawo i Sprawiedliwość jest tzw. repolonizacja mediów. Wielu ekspertów twierdzi, że to zupełnie nierealne, bo przejąć tych mediów, które są prywatne, tak po prostu się nie da. Po co więc partii rządzącej kolejny spór, którego nie da się wygrać?

Prof. Antoni Dudek: Na obronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego mogę powiedzieć, że chyba zdaje sobie sprawę, że repolonizacja, czy dekoncentracja mediów poprzez ich przejęcie nie jest możliwa. W powyborczym wywiadzie w TV Trwam prezes mówił, że media te powinny być w rękach polskich, ale prywatnych. Bo rzeczywiście przyjęcie ustawy, na mocy której Orlen, KGHM, PGNiG i inne spółki Skarbu Państwa przejmują media, byłoby dosyć kuriozalne. I nie do obrony.

Jak w takim razie ta repolonizacja miałaby wyglądać?

Wyobrażam to sobie w ten sposób, że biznesmeni, którzy dostaną od rządu oferty bardzo lukratywnych kontraktów w zamian będą mieli obowiązek wykupienia mediów dziś będących w rękach kapitału zagranicznego.

No tak, ale próba odkupienia TVN skończy się awanturą?

Ja podejrzewam, że tu nie chodzi o TVN, który jest w rękach Amerykanów. Tu bardziej chodzi o prasę regionalną. Polska lokalna to przecież matecznik PiS. I myślę, że właśnie tutaj jest to jak najbardziej wykonalne. Nie będzie też wielkiej wojny wokół tego, większa byłaby o portale internetowe. Największa byłaby o TVN. Tak więc dyskusję o repolonizacji mediów można rozpatrywać na trzech poziomach. I myślę, że na tym najniższym, czyli na poziomie mediów regionalnych, te zmiany są realne.

Zmieniając nieco temat. Trwa przegrupowanie po stronie opozycyjnej. Czy Rafał Trzaskowski jako lider opozycji może sprawić, że opozycja zagrozi PiS?

Pamiętajmy, że do wyborów są jeszcze trzy lata. Musiałoby nastąpić naprawdę jakieś poważne załamanie gospodarcze, aby wybory były wcześniej. Oczywiście Trzaskowski zyskał w wyborach prezydenckich silny mandat. Ale przez najbliższe trzy lata jeszcze bardzo wiele może się zmienić. Za wcześnie jest by wyrokować.

Czytaj też:
Kiedy repolonizacja mediów? Jest konkretna zapowiedź Kaczyńskiego

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także