"Senacka większość jest krucha. Jeszcze dwóch senatorów i układ sił może się zmienić" – cytuje wypowiedź wicemarszałka Senatu Marka Pęka dla tvp.info "Wyborcza". Jak ujawnił Pęk, senator niezależna Lidia Staroń w wielu kwestiach zgadza się z PiS.
Układ sił w Senacie jest taki, że zaledwie trzy głosy mogą zaważyć na tym, żeby to PiS mogło mieć większość.
"Przejęcie" Lidii Staroń przez PiS potwierdza w rozmowie z "GW" senator PSL Jan Filip Libicki.
– To prawda. Senator Lidia Staroń jest po stronie PiS. Z dwóch powodów. Po pierwsze, zrobili ukłon w jej stronę, nie wystawiając kontrkandydata w jej okręgu w wyborach w 2019 roku. To zobowiązuje do pewnych zachowań. Po drugie, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, senator Staroń ma nawet ostrzejsze poglądy niż PiS – mówi gazecie.
Z tych informacji wynika, że do przejęcia Senatu zostały tylko dwa głosy. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w tym kontekście pojawiają się nazwiska dwóch senatorów Koalicji Obywatelskiej: Roberta Dowhana i Władysława Komarnickiego. Obaj związani są ze światem sportu, co, według "GW", może być osią porozumienia w rozmowach o ewentualnej koalicji.
Czytaj też:
"To są jakieś jaja". Ruch Trzaskowskiego? Czarzasty: Nikt się nie da na to nabraćCzytaj też:
"Księstewka PO". Wiceminister aktywów państwowych o reformie samorządów