Były wiceminister zdrowia: Nie wiem, czy to już druga fala

Były wiceminister zdrowia: Nie wiem, czy to już druga fala

Dodano: 
Bolesław Piecha
Bolesław Piecha Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Zadbanie o szpitale, respiratory, podstawową opiekę zdrowotną i zapewnienie szczepionek przeciwko grypie, to główne zadania rządu – uważa Bolesław Piecha, polityk PiS, były wiceminister zdrowia.

Epidemia się rozlała, mamy coraz więcej zakażeń dobowych, cała Polska została ogłoszona żółtą strefą. Czy rzeczywiście jest tak fatalnie, czy może można się było tego spodziewać i trzeba przez to przejść?

Bolesław Piecha: Nie wiem, czy można się było tego spodziewać, bo pamiętamy niektórych ekspertów, którzy przewidywali, że ta epidemia jednak bardziej się wypłaszczy. Byli też tacy, którzy twierdzili, że czeka nas jesienią druga fala.

Teraz mamy z nią do czynienia?

Tego nie wiemy, czy jest to już druga fala, czy może jeszcze pierwsza. Jedno nie ulega wątpliwości – tych zakażeń jest coraz więcej. Te kilka tysięcy w ciągu doby na kraj to bardzo dużo. Stąd zrozumiała jest decyzja o objęciu całego kraju żółtą strefą. Na nas wszystkich ciąży teraz odpowiedzialność, musimy dostosować się do obostrzeń i środków ostrożności. Nosić maseczki w przestrzeni publicznej, dbać o większą higienę, dezynfekcję rąk, większy dystans społeczny. Natomiast na rządzie ciążą dwa podstawowe zadania.

Jakie?

Po pierwsze – zadbanie o wzmocnienie szpitali. Być może przywrócenie szpitali jednoimiennych, na pewno ważne jest, by o tą opiekę szpitalną zadbać. Po drugie – kwestia zakupu respiratorów. Być może te, które zostały kilka miesięcy temu kupione, i było wokół tego tyle żartów i szyderczych słów, teraz okażą się konieczne. I właśnie respiratory są niezwykle istotne. A więc podstawa to zapewnienie odpowiedniej liczby miejsc szpitalnych i odpowiedniej liczby miejsc z respiratorami. Inną rzeczą, bardzo ważną, a bardzo trudną, jest podstawowa opieka zdrowotna. Powinniśmy o niej pamiętać – to ten segment ochrony zdrowia najbliżej chorych, musi mieć odpowiednie wsparcie. I kolejna rzecz to szczepionki. Przyznam się, że pochodziłem po aptekach, i nie znalazłem ani jednej…

Szczepionki?

Oczywiście mówię o szczepionce przeciwko grypie, szczepionki na COVID jeszcze nie ma i nie zawracajmy na razie sobie nią głowy. Ale szczepionka na grypę, gdyby była, poprawiłaby choć częściowo sytuację epidemiczną i na pewno uspokoiła nastroje.

Mamy skrajne podejścia – z jednej strony są zwolennicy kolejnego lockdownu, z drugiej coraz więcej jest osób, które twierdzą, że maseczki są niepotrzebne, że nie należy się zabezpieczać w ten sposób.

Zawsze znajdą się tacy, którzy w nic nie wierzą. Jednak jeżeli jest zdecydowana większość naukowców, która twierdzi, że maseczki chronią przed zakażeniem, jeżeli mówi tak WHO, to należy się do tych rygorów dostosować. Dla dobra wszystkich, także nas samych.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także