Wojewoda dolnośląski podkreślił, że szpital tymczasowy dla Dolnego Śląska to projekt „za co najmniej trzy tygodnie”. Obremski poinformował, że rozpatrywano sześć lokalizacji we Wrocławiu, w których mógłby powstać szpital tymczasowy.–
„Ostatecznie zdecydowaliśmy, że będzie to obiekt, który jest własnością prywatną – to teren przy ulicy Rakietowej, gdzie znajduje się centrum kongresowo-koncertowe” – mówił Obremski. Dodał, że ta lokalizacja musi być jeszcze zaakceptowana przez resort zdrowia.
Szpital tymczasowy ma być prowadzony przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Wojewoda poinformował, że będzie tam około 350 łóżek w tym 50 miejsc respiratorowych. Zapowiedział jednocześnie, że obiekt, który wybrano, umożliwia ewentualną rozbudowę szpitala.
Obremski podkreślił, że atutem wybranej lokalizacji jest też prosta budowa budynku. „To ułatwia instalacje urządzeń medycznych. To jest też przestrzeń, która ma stosunkowo dużo oczek sanitarnych; jest też tam hotel, który w całości będzie przeznaczony dla personelu medycznego” wyliczał wojewoda.
Centrum kongresowe, w którym ma powstać szpital tymczasowy, położone jest przy Autostradowej Obwodnicy Wrocławia oraz drodze na wrocławskie lotnisko.
Obremski wskazał też, że cenna zaproponowana przez właściciela obiektu „jest atrakcyjna”.
Obecny na konferencji prasowej we Wrocławiu szef kancelarii premiera Michał Dworczyk podkreślił, że budowa tymczasowego szpitala w stolicy Dolnego Śląska może liczyć na „pełne wsparcie, w każdym zakresie”. „Zaczynając od kwestii finansowych przez organizacyjne i wszelkie inne. Wyposażenia dla tego szpitala, tak jak i dla innych tego typu, będzie pochodziło z Agencji Rezerw Materiałowych” – mówił Dworczyk.
Dworczyk dziękował przy tym personelowi medycznemu, który „na pierwszej linii frontu z pełnym poświęceniem angażuje się w pomoc chorym”.
Czytaj też:
Rzecznik rządu na kwarantannie. Miał kontakt z osobą zarażonąCzytaj też:
"Cała Polska wielką czerwoną strefą". Minister zdrowia: Czas na drastyczne obostrzeniaCzytaj też:
"Chcemy rozmawiać" vs. "uwierzył we własną propagandę". Premier apeluje o dialog, opozycja rzuca oskarżenia