"Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica, tak hołubiona przez rządzących, "świętuje" Święto Niepodległości. (...) Gdzie wicepremier od bezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński? W tym momencie, to na nim spoczywa pełna odpowiedzialność za dzisiejsze wydarzenia na ulicach Warszawy. To on bezpośrednio odpowiada za nadzór na służbami. Rozumiem, że to wszystko nie kwalifikuje się do jakiekolwiek reakcji? W świetle ostatnich doniesień medialnych, o chęci siłowego stłumienia protestów kobiet, to jeszcze bardziej tchórzliwe i skandaliczne, panie Kaczyński" – napisał na Facebooku Rafał Trzaskowski, który jeszcze niedawno sam brał udział i wspierał nielegalne protesty po orzeczeniu TK ws. tzw. aborcji eugenicznej.
Do przebiegu marszu odniósł się również w środę na Twitterze szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber, nawiązując do słów prezydenta stolicy. „Przede wszystkim wielki smutek. Grupki chuliganów próbowały znieważyć Dzień Niepodległości. W odpowiedzi czytam żałosne komentarze przedstawicieli opozycji” – napisał. Zwracając się do opozycji dodał: „Nawet w narodowe święto nie możecie sobie odpuścić z tym szczuciem i obwinianiem prezesa Jarosława Kaczyńskiego o zachowanie każdego debila?” – dodał.
twitterCzytaj też:
Zamieszki w Warszawie. Trzaskowski: Odpowiedzialny jest KaczyńskiCzytaj też:
W stronę policji poleciały race, służby odpowiedziały użyciem gazu