Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty twierdzi, że został wczoraj przed Sejmem popchnięty przez funkcjonariuszy policji, ale nie zamierza składać zażalenia. Z zupełnie innej strony zdarzenie to pokazuje policja. – Nagranie wyraźnie pokazuje, która strona była tutaj poszkodowana. Policjant został kontuzjowany i przebywa w szpitalu – mówił podczas porannej konferencji Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak o sytuacji z wicemarszałkiem Włodzimierzem Czarzastym. – Informacje dot. sytuacji z marszałkiem Czarzastym zostaną przekazane pani marszałek Sejmu – poinformował policjant.
Marszałek Sejmu poinformowała, że otrzymała od komendanta głównego policji pismo wyjaśniające incydent, do jakiego doszło w środę w trakcie protestu przed Sejmem.
– Na nagraniu widać, że pan wicemarszałek nie został przez nikogo pobity, nie został zatrzymany. Pan marszałek Czarzasty, poproszony przez policjantów, nie pokazał legitymacji poselskiej – przyznała. – Na filmie nie ma żadnych przepychanek, policja stoi, pan marszałek idzie, ciałem się ocierają. Policjant upadł na hak od liny holowniczej, doznał obrażeń, jest w szpitalu – podsumowała.
Czytaj też:
"Policjanci mają wykonywać polecenia, bo jak nie...". Rzecznik PiS mocno o "wybrańcach narodu"Czytaj też:
Czarzasty popchnięty przez policję? Terlecki: KomediaCzytaj też:
"Nagranie pokazuje, kto jest winny". Policja: Czarzasty spowodował uszczerbek na zdrowiu funkcjonariusza