Propozycja zakłada rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego na rzecz jedynie ewentualnego zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu. Obecnie jest tak, że w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
Projekt budzi zastrzeżenia wielu prawników, m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Krytykują go także politycy: KO, Lewicy i Porozumienia. Tym propozycjom już oficjalnie sprzeciwiło się również Porozumienie Jarosława Gowina wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy.
Dzisiaj projekt ostro skrytykowała poseł KO Kamila Gasiuk-Pihowicz. – PiS-owski projekt likwidujący możliwość odmowy przyjęcia mandatu to drastyczne ograniczenie praw obywatelskich. To jest projekt rodem z najciemniejszych dyktatur – mówiła na konferencji prasowej.
Jej zdaniem w tym projekcie Polacy są traktowani jak "poddani Jarosława Kaczyńskiego", a nie obywatele europejskiego państwa w XXI wieku.
– Ten projekt narusza co najmniej 3 podstawowe zasady konstytucyjne. Łamie konstytucyjną zasadę domniemania niewinności. Po drugie, konstytucyjne prawo do sądu, powierza wykonanie wymiaru sprawiedliwości policji – formacji, która nie ma do tego uprawnień, podlegającej bezpośrednio politykom PiS-u, zbudowanej hierarchicznie, a nie w oparciu o zasadę niezależności jak w przypadku sądów – mówiła na konferencji prasowej Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Kulisy prezydenckiego weta. "Uderzenie w Jarosława Kaczyńskiego"Czytaj też:
Nowy podatek handlowy uderzy po kieszeni Polaków