W środę Sąd Apelacyjny orzekł, że minister sprawiedliwości musi przeprosić krakowską sędzię Beatę Morawiec za naruszenie jej dóbr osobistych i wpłacić 12 tys. zł na Fundację Dom Seniora.
W reakcji na wyrok resort sprawiedliwości wydał oświadczenie, informując, że wniesie w tej sprawie skargę kasacyjną. MS uważa "za niesłuszne orzeczenie, według którego komunikat Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości naruszył dobra osobiste Beaty Morawiec poprzez stwierdzenie, że będąc zwierzchnikiem zatrzymanego przez CBA dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie nie sprawowała ona odpowiedniego nadzoru" – napisano.
"Komunikat opracowany i opublikowany przez Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji informował o zmianach kadrowych w 10 sądach. Wbrew zarzutom sędzi Morawiec nie wskazywał, że pozbawienie jej funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie wiąże się z jej udziałem w wyłudzaniu pieniędzy przed dyrektorów małopolskich sądów. To Beata Morawiec w subiektywnych i emocjonalnych wypowiedziach dla mediów przedstawiała się jako ofiara podejrzeń o udział w przestępczym procederze" – tłumaczy MS.
Według resortu to sędzia Morawiec "posunęła się do stwierdzeń: «poniektórzy twierdzili, że ja jestem szefem zorganizowanej grupy przestępczej», choć nie uzasadniał tego ani komunikat, ani nawet późniejsze ustalenia prokuratury, które stały się podstawą do uchylenia przez Sąd Najwyższy (jej – red.) immunitetu sędziowskiego".
"Ustalenia te wskazują na osobisty udział sędzi w procederze zawierania fikcyjnych umów przez Sąd Apelacyjny w Krakowie i potwierdzają zasadność decyzji o odwołaniu jej ze stanowiska prezesa" – napisano w oświadczeniu resortu.
SPROSTOWANIE
W dniu 20 stycznia 2021 r., na portalu www.dorzeczy.pl, w artykule pt. "Sąd: Ziobro musi przeprosić. Resort sprawiedliwości odpowiada" podano nieprawdziwe informacje, że przegrałem proces o naruszenie dóbr osobistych z sędzią Beatą Morawiec i muszę ją przeprosić oraz wpłacić środki na fundację. Oświadczam, że sędzia pozwała Skarb Państwa, a ja nigdy nie byłem stroną tego procesu, zatem nie mogłem go przegrać i nie muszę jej przepraszać ani wpłacać środków na fundację
Zbigniew Ziobro
/adres do wiadomości redakcji/
Czytaj też:
Ziobro może przejść do historii