Jak informuje rzecznik prokuratury Michał Dziekański, śledztwo zostało wszczęte na podstawie materiałów policji i dotyczy blokowania wyjazdu posłów z Sejmu przez manifestujących przed budynkiem.
W ocenie prokuratury, doszło także do "wywierania w ten sposób wpływu na czynności urzędowe Sejmu tj. o przestępstwo z art. 191 § 1 kk i z art. 224 § 1 kk".
Przypomnijmy, że po piątkowej awanturze pomiędzy rządem a opozycją, przed gmachem Sejmu zgromadzili się działacze Komitetu Obrony Demokracji. Przez wiele godzin protestujący uniemożliwiali posłom opuszczenie budynku. Jak informował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, dochodziło nawet do sytuacji w których protestujący rzucali się pod koła samochodów. Musiała interweniować policja. Problemy z powrotem do domu miała także posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz, która została zaatakowana przez działaczy KOD.
Czytaj też:
Premier Szydło i prezes PiS wyprowadzeni pod eskortą policji. Atak na dziennikarzy TVP