Kowalski: Przyjaciele z PiS powinni częściej słuchać dobrych rad Ziobry

Kowalski: Przyjaciele z PiS powinni częściej słuchać dobrych rad Ziobry

Dodano: 
Janusz Kowalski
Janusz KowalskiŹródło:PAP / Rafał Guz
Dyskusja na temat unijnego porozumienia ws. Funduszu Odbudowy ponownie rozgrzała polską scenę polityczną. Głos zabrał Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.

Solidarna Polska zapowiada, że będzie głosować przeciwko ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Jeśli polski Sejm nie ratyfikowałby Funduszu Odbudowy, to realizacja programu zostałaby wstrzymana w całej UE albo KE rozważy opcję uruchomienia FO bez Polski i Węgier.

Solidarna Polska: Umowa ws. Funduszu Odbudowy niekorzystna

Solidarna Polska uważa kompromis z UE za niekorzystny dla Polski i konsekwentnie opowiada się przeciwko ratyfikacji podpisanej w Brukseli umowy.

– Solidarna Polska jest ugrupowaniem koalicyjnym. Gdyby nasi przyjaciele z PiS, a szczególnie Mateusz Morawiecki częściej wsłuchiwał się w dobre rady Zbigniewa Ziobry, to nie mielibyśmy problemu ani w Brukseli, ani z fatalną umową z lipca 2020 roku w sprawie Funduszu Odbudowy, ani z unijnym rozporządzeniem w sprawie praworządności – ocenił Janusz Kowalski na antenie Tok Fm.

Kompromis ws. mechanizmu "pieniądze za praworządność"

Przypomnijmy, że na szczycie Unii Europejskiej w grudniu ubiegłego roku doszło do porozumienia ws. budżetu UE i Funduszu Odbudowy. Ostatecznie Polska i Węgry nie zawetowały unijnego budżetu. Strony osiągnęły kompromis ws. mechanizmu "pieniądze za praworządność".

W konkluzjach szczytu zawarto zapis, że samo ustalenie, iż doszło do naruszenia zasady państwa prawnego, nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu blokowania środków finansowych dla państw członkowskich. Potrzebne będzie wykazanie, że istnieje korupcja, konflikt interesów i są one zagrożeniem dla interesów finansowych UE. Kompromis zawiera również zapisy o tym, że KE została zobowiązana do przygotowania wytycznych dot. mechanizmu zgodnych z konkluzjami szczytu UE. KE poczeka z opracowaniem swych wytycznych do rozporządzenia, by „włączyć do nich wnioski” z wyroku TSUE.

Uzależnienie wypłat unijnych funduszy od przestrzegania zasad państwa prawa zostaje utrzymane, szefowie państw i rządów Unii przyjęli jednak ­­– niewiążącą prawnie – deklarację szczytu UE, która m.in. odkłada stosowanie mechanizmu "pieniądze za praworządność" o co najmniej dwa lata.

Kompromis oznacza, że od stycznia 2021 obowiązuje unijny budżet na lata 2021-27, a w ciągu pół roku uruchomiony powinien zostać Fundusz Odbudowy, który ma pomóc unijnym gospodarkom w pokonaniu kryzysu wywołanego przez epidemię COVID-19.

W ramach tego finansowego pakietu Polska dostanie w ciągu najbliższych siedmiu lat ponad 172 mld euro.

Czytaj też:
Lisicki po szczycie: Po cichu wprowadza się superpaństwo europejskie
Czytaj też:
"Kolejny bat". Waszczykowski: Tu nie chodzi o pieniądze, nie chodzi o praworządność
Czytaj też:
Solidarna Polska zagłosuje przeciwko PiS? Jasna deklaracja

Źródło: Wprost.pl / Tok fm / DoRzeczy.pl / Rmf24.pl/ Money.pl
Czytaj także