Co roku Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawia w parlamencie sprawozdanie ze swojej działalności za rok ubiegły. Prezentacja dotyczy także stanu przestrzegania praw człowieka. W środę Adam Bodnar zaprezentował taką informację senatorom. Senatorowie PiS na znak protestu wyszli z sali podczas jego przemówienia.
Bodnar z podziwem o Lempart
Jednym z wątków poruszonych w wystąpieniu RPO była kwestia – jego zdaniem – zbyt dużych uprawnień służb, które mogą prowadzić do nadmiernej inwigilacji społeczeństwa. To m. in. sprawa zakładania podsłuchów bez wiedzy podsłuchiwanych. Adam Bodnar wskazuje, że konieczne jest wprowadzenie rozwiązań zabezpieczających obywateli. Zaapelował o realne podjęcie działań.
– Ostatnio fundacja Panoptykon organizowała konferencję na ten temat, w której uczestniczyły takie osoby jak Ryszard Petru, Janusz Kaczmarek – były prokurator krajowy, aktywiści Greenpeace, aktywiści innych organizacji. Opowiadali o różnych sytuacjach, kiedy czuli, że są inwigilowani albo uprzedzano ich działania – mówił Adam Bodnar.
– Dyskutujemy w czasach, kiedy np. dowiadujemy się z mediów, że aktywistka – wybitna, znana wszystkim Marta Lempart – ubiegała się o pracę w ABW. I nagle te informacje wypływają. Nikt nie ponosi odpowiedzialności z tego tytułu (...) Ona kiedyś tę aplikację złożyła, ale złożyła ją w poczuciu zaufania do państwa – wskazywał RPO.
Przypomnijmy, że Marta Lempart to liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Działaczka proaborcyjna była inicjatorką protestów po wyroku TK. ws. aborcji eugenicznej. Lempart znana jest z wulgarnych wypowiedzi i agresywnych zachowań.
Burza wokół RPO
W czwartek rano Trybunał Konstytucyjny ma wydać orzeczenia w sprawie przepisu ustawy o RPO, zgodnie z którym Rzecznik Praw Obywatelskich pełni obowiązki po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę. Przepis ten został zaskarżony przez grupę posłów PiS.
Także w czwartek wyborem nowego Rzecznika Praw Obywatelskich mają zająć się posłowie. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego na to stanowisko. Kandydaci KO i PSL – prof. Sławomir Patyra oraz Lewicy – działacz społeczny Piotr Ikonowicz nie uzyskali poparcia większości posłów.
Czytaj też:
"Dorzyna się kolejną instytucję państwa prawa". Rusin alarmuje z Malediwów