Test „Do Rzeczy”: Zasilacz awaryjny Green Cell 2000VA 1400W
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Test „Do Rzeczy”: Zasilacz awaryjny Green Cell 2000VA 1400W

Dodano: 
Świecąca żarówka, zdjęcie ilustracyjna
Świecąca żarówka, zdjęcie ilustracyjna Źródło: Flickr / Joey Gannon/(CC BY-SA 2.0)
Gadżety || Banalnie prosta obsługa, niezła wydajność, dobry stosunek ceny do możliwości oraz nowoczesny design – to największe zalety zasilacza awaryjnego 2000VA 1400W Power Proof polskiej firmy Green Cell.

Pandemia sprawiła, że nagle całe życie przeniosło się do domów. A ponieważ nadchodzi sezon burz i awarii elektrycznych, to aby mieć pewność, że nawet w razie chwilowej przerwy w dostawie prądu telekonferencja z szefem na pewno się odbędzie, a dziecko nie opuści kluczowego sprawdzianu, warto zainwestować w zasilacz awaryjny.

Pozostało 93% tekstu

Ten i inne artykuły można przeczytać korzystając z „DO RZECZY+”.

ZAPRASZAMY DO WYPRÓBOWANIA lub wybrania jednej z ofert z prezentami i rabatami.

Czytając wspieracie Państwo naszą pracę. Dziękujemy!

Dzięki „DO RZECZY+” zyskają Państwo dostęp do: tygodnika „Do Rzeczy”, miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, dodatkowych artykułów i programów: Pawła Lisickiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wojciecha Cejrowskiego.

Dostęp aktywowany? Zaloguj się

NOWE ARTYKUŁY W „DO RZECZY+”

Więcej możesz przeczytać w 16/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także