CIR o wyborach korespondencyjnych: Działania premiera i szefa KPRM w pełni legalne

CIR o wyborach korespondencyjnych: Działania premiera i szefa KPRM w pełni legalne

Dodano: 
Mateusz Morawiecki i Michał Dworczyk na posiedzeniu rządu
Mateusz Morawiecki i Michał Dworczyk na posiedzeniu rządu Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Działania premiera i szefa KPRM w związku z wyborami korespondencyjnymi w pełni legalne – zapewnia Centrum Informacyjne Rządu.

W związku z raportem Najwyższej Izby Kontroli ws. ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, które rządzący chcieli przeprowadzić w formie korespondencyjnej, a które ostatecznie nie doszły do skutku, Centrum Informacyjne Rządu wydało oświadczenie.

Wbrew ustalenion kontrolerów NIK, CIR przekonuje w nim, że ówczesne działania premiera i szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministów były w pełni legalne.

Czytaj też:
Raport NIK. Banaś: Negatywnie oceniamy przygotowanie wyborów

"Premier i szef KPRM stali na straży konstytucji"

CIR powołuje się na ekspertyzy prawne które są w posiadaniu KPRM i zapewnia, że zarówno premier, jak i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP. Jak podkreślono w oświadczneiu, ich wszelkie działania miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie. "Premier nie zarządził nigdy wyborów prezydenckich ani głosowania w trybie korespondencyjnym. Celem podjętych działań było umożliwienie udziału w wyborach grupom uprawnionym, których życie i zdrowie ze względu na pandemię były zagrożone (seniorom, osobom z niepełnosprawnościami), a także przebywającym w izolacji" – czytamy.

W oświadczeniu przedstawiono następujące argumenty:

Po pierwsze: bezpieczeństwo obywateli

Rok 2020 stał pod znakiem pandemii koronawirusa. W obliczu tak wielkiego światowego kryzysu priorytetem całego rządu było zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich obywateli. Dotyczyło to również bezpieczeństwa podczas organizacji konstytucyjnych wyborów prezydenckich. Przed wyborami panowała powszechna opinia, że nie ma możliwości przeprowadzenia głosowania metodą tradycyjną.

Dlatego rząd musiał podjąć decyzje zapewniające ochronę obywateli, przy jednoczesnej realizacji czynnego prawa wyborczego. Prawa, które zapewnia Konstytucja RP. Dzięki stworzeniu faktycznych możliwości głosowania korespondencyjnego – w zakresie, w jakim dopuszczały to obowiązujące wtedy przepisy Kodeksu wyborczego – można było w tym krytycznym dla zdrowia publicznego okresie uniknąć gromadzenia się ludzi (zwłaszcza tych szczególnie narażonych na groźny przebieg COVID-19) w większych skupiskach i na małej przestrzeni. Takie warunki niewątpliwie sprzyjają zakażeniu koronawirusem.

Po drugie: działania podjęte zgodnie z prawem

Rząd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek zapewnienia warunków do realizacji wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym. Marszałek Sejmu, zgodnie z Konstytucją RP, wyznaczył ten termin na 10 maja 2020 roku. Kierując się przede wszystkim bezpieczeństwem obywateli, rząd podjął decyzję, żeby technicznie przygotować możliwość głosowania korespondencyjnego. Prezes Rady Ministrów w swoich decyzjach ani nie zarządził wyborów prezydenckich, ani nie zarządził w nich trybu głosowania korespondencyjnego. W decyzjach tych Premier jedynie nakazał dwóm przedsiębiorcom publicznym – Poczcie Polskiej oraz Wytwórni Papierów Wartościowych – rozpoczęcie techniczno-organizacyjnego przygotowywania się do głosowania korespondencyjnego.

Decyzje te miały umożliwić przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego, zgodnie z obowiązującym wówczas Kodeksem wyborczym. W chwili wydania decyzji przez Prezesa Rady Ministrów głosować korespondencyjnie mogły osoby niepełnosprawne, osoby przebywające w izolacji oraz seniorzy, którzy ukończyli 60 lat.

Po trzecie: każda instytucja działała zgodnie ze swoimi kompetencjami

Wydane decyzje nie naruszały ustawowych kompetencji organów wyborczych – Państwowej Komisji Wyborczej oraz Krajowego Biura Wyborczego. Zadania tych instytucji nie obejmują przygotowania do głosowania korespondencyjnego. Kodeks wyborczy jasno wskazuje, że te zadania należą do Poczty Polskiej.

Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze nie posiadały także kompetencji, aby polecić Poczcie Polskiej rozpoczęcie przygotowań do przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego. Takie uprawnienie posiadał Prezes Rady Ministrów. Art. 11 ust. 2 ustawy covidowej dawał premierowi możliwość wydawania decyzji administracyjnych - poleceń przedsiębiorcom w zakresie przeciwdziałania koronawirusowi, w tym także w sprawach dotyczących wyborów w czasie epidemii.

Czytaj też:
Policja w domu syna Banasia. Sprawdzano doniesienia o próbie samobójczej

Czytaj też:
Raport NIK ma uderzyć w premiera. Sasin: To był nasz obowiązek, konieczność

Źródło: CIR
Czytaj także