W czwartek burzę wywołała informacja o wniosku, jaki minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przesłał do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o rozstrzygnięcie konstytucyjności uchwały Sejmu z 26 listopada 2010 roku o wyborze trzech sędziów Trybunału. Część mediów sugerowała, że pismo Ziobry to zamach na Trybunał Konstytucyjny i próba podporządkowania go PiS.
Dzisiaj Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, że celem wniosku było wyjaśnienie kompetencji Trybunału Konstytucyjnego do rozstrzygania o konstytucyjności wyboru przez Sejm sędziów Trybunału; a także prawidłowości metody polegającej na łącznym głosowaniu nad kilkoma kandydaturami na sędziów Trybunału.
W oświadczeniu napisano: "Problem uprawnień Trybunału do badania konstytucyjności wyboru przez Sejm jego członków, wywoływał do tej pory spory polityczne i prawne. Był podnoszony zwłaszcza w trakcie politycznego kryzysu związanego z głosowaniem przez Sejm poprzedniej kadencji nad kandydatami na sędziów Trybunału na miejsce tych, których kadencja jeszcze nie upłynęła. Za uznaniem kompetencji Trybunału w tej sprawie opowiadał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Niejednolite stanowisko prezentowali sami sędziowie Trybunału. Kwestia uprawnień Trybunału do oceny prawidłowości wyboru sędziów może budzić również problemy w przyszłości. Dlatego wymaga jednoznacznego rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny, na gruncie prawa i w sytuacji pozbawionej politycznego kontekstu. Taką możliwość daje złożony przez Prokuratora Generalnego wniosek".
Przedstawiciele Prokuratury Krajowej twierdzą też, że okoliczności, podniesione we wniosku Prokuratora Generalnego, nasuwają wątpliwości co do skuteczności wyboru trzech sędziów Trybunału w 2010 roku i wymagają rozstrzygnięcia w imię prawa do rzetelnej procedury przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Czytaj też:
Wybór trzech sędziów TK z 2010 roku zaskarżony przez Prokuratora Generalnego