Zdjęli buty w ramach protestu ws. imigrantów. "Żeby choć przez chwilę poczuć, jak to jest"

Zdjęli buty w ramach protestu ws. imigrantów. "Żeby choć przez chwilę poczuć, jak to jest"

Dodano: 
Grupa imigrantów niedaleko polskiej granicy
Grupa imigrantów niedaleko polskiej granicy Źródło: PAP / Artur Reszko
W Białymstoku miał miejsce kuriozalny protest ws. imigrantów.

Grupa migrantów od kilkunastu dni koczuje w pobliżu granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny (woj. podlaskie). Według Straży Granicznej grupa liczy 24 osoby, które znajdują się po białoruskiej stronie granicy. Zgodnie z zapowiedzią szefa MON Mariusza Błaszczaka, wojsko rozpoczęło budowę wysokiego na 2,5 m płotu wzdłuż granicy z Białorusią.

Wokół imigrantów narasta spór w kraju. Znaczna część opozycji domaga się przyjęcia grupy cudzoziemców, rządzący odpowiadają, że Polska musi bronić nienaruszalności swoich granic i nie może ulegać Łukaszence.

Protest bez butów

W Białymstoku zorganizowano protest osób domagających się przyjęcia imigrantów do Polski. Wśród manifestantów znalazła się dziennikarka Anna Mierzyńska. "Jesteśmy. Protestujemy w centrum #Białystok, bo nie godzimy się na to, jak są traktowani uchodźcy" – informowała w mediach społecznościowych.

Na zamieszczonych zdjęciach widać, że w manifestacji wzięło udział co najmniej kilkanaście osób. Uwagę zwraca jednak nie liczebność protestujących, co nietypowa forma manifestacji.

Otóż protestujący zdecydowali się na chwilę... zdjąć buty. Jak podkreśla Mierzyńska we wpisie na Twitterze, zależało im na tym, by poczuć to, co czują imigranci.

"Staliśmy na bosaka. Żeby choć przez chwilę poczuć, jak to jest" – napisała dziennikarka.

twitter

Reakcje UE, NATO oraz ETPC

Komisja Europejska sprzeciwia się nielegalnej imigracji na teren państw członkowskich Unii Europejskiej oraz podżegania do niej ze strony państw trzecich. „Ten obszar między granicami Polski i Białorusi to nie jest kwestia migracji, tylko część agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę, w celu destabilizacji UE” – oceniła Ylva Johansson, komisarz UE. do spraw wewnętrznych.

Komisja Europejska przychylnie odniosła się do pomysłu budowy płotu na granicy z Białorusią.

W środę Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu przychylił się do wniosku o zastosowanie środków tymczasowych w sprawie ludzi koczujących w okolicy Usnarza Górnego, ale nie nakazał Polsce otworzenia dla nich granic. Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk zwrócił uwagę w TVP Info, że w wyroku ETPC napisano, iż kwestia przekraczania granicy leży w kompetencji państw członkowskich.

Z kolei NATO jest gotowe wspierać swoich sojuszników i "utrzymywać bezpieczeństwo w regionie". Przedstawiciele Paktu potępili również działania reżimu Aleksandra Łukaszenki.

"Wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne" – czytamy w oświadczeniu.

W dokumencie przypomniano, że na wniosek rządu Litwy, Jens Stoltenberg omówił sytuację na granicy z Białorusią z rządami państw sojuszniczych. Z kolei 25 sierpnia, na prośbę rządu Litwy, do tego państwa został wysłany zespół ekspertów do zwalczania zagrożenia hybrydowego.

W oświadczeniu wspomniano, ze na podobną pomoc może liczyć również Polska.

Czytaj też:
Sośnierz: Dla wszystkich z pożytkiem wyszłoby, gdyby Sterczewski został zwinięty i jęczał w lochu
Czytaj też:
Frasyniuk: Nie wiemy, czy na granicy stoi wojsko. Może to paramilitarne grupy Bąkiewicza?

Źródło: Twitter
Czytaj także