Początkowo policja brała pod uwagę, że pożar w mieszkaniu 23-latka i wypadek to zbieg okoliczności. Do domu mężczyzny funkcjonariusze udali się 20 stycznia, po tym jak udało im się zidentyfikować kierowcę wypadku na trasie Świdnica-Dzierżoniów. 23-latek zmarł na miejscu i tego samego dnia, policjanci pojechali zawiadomić jego rodzinę.
Po kilku dniach prowadzenia śledztwa oraz wstępnych badaniach ciała kobiet, policja potwierdziła, że babcia 23-latka zmarła od ran zadanych nożem, a podpalenie mieszkania było tylko próbą zatarcia śladów.
– Mamy do czynienia ze zbrodnią, ale nie wiemy kto jest za nią odpowiedzialny – komentuje sprawę prokuratura. Służby biorą pod uwagę, że zabójstwo 23-latka mogło mieć związek z zabójstwem starszej kobiety. Możliwy jest też udział osoby trzeciej.
Czytaj też:
Wypadek samochodowy 23-latka. Tragiczne odkrycie w domu mężczyzny
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
