Międlar: Zostałem zatrzymany przez żydowskie służby specjalne!

Międlar: Zostałem zatrzymany przez żydowskie służby specjalne!

Dodano: 
Jacek Międlar
Jacek Międlar Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Podczas kilkugodzinnego przesłuchania moje powoływanie się na Jezusa Chrystusa komentowane było z pogardą i odbierane było jako mowa rasistowska – pisze Jacek Mędlar odnosząc się do wczorajszego incydentu w Wielkiej Brytanii.

Były ksiądz Jacek Międlar został wczoraj zatrzymany na lotnisku Stansted w Londynie. Policja miała zarzucać mu chęć głoszenia mowy nienawiści na spotkaniu organizowanym przez brytyjską partię "Britain First".

Międlar odniósł się do incydentu na portalu społecznościowym. "Wracam do Ojczyzny. Dokładnie do Krakowa" – napisał w poście, do którego załączył zdjęcie z samolotu. "Zostałem zatrzymany przez żydowskie służby specjalne!" – oznajmia były duchowny. Jak dodaje, przemówienie, które miał wygłosić w Telford, "Żydów doprowadziło do białej gorączki".

Międlar twierdzi, że od kilku miesięcy jest przez nich inwigilowany. W dalszej części postu pisze o tym, jak traktowany był w czasie przesłuchania. "Podczas kilkukogodzinnego przesłuchania moje powoływanie się na Jezusa Chrystusa komentowane było z pogardą i odbierane było jako mowa rasistowska. Talmud w czystej postaci" – ocenia (pisownia oryginalna - red.).

Przeciwko wizycie Jacka Międlara protestowały lewicowe organizacje na Wyspach Brytyjskich. Protestowała też część posłów brytyjskiego parlamentu. Brytyjska policja mogła obawiać się ewentualnych treści rasistowskich lub ksenofobicznych, które mogło zawierać przemówienie Międlara.

Jacek Międlar należał do zakonu księży misjonarzy. Publicznie głosił poglądy nacjonalistyczne, za co był karany przez przełożonych zakonnych i kościelnych. We wrześniu ubiegłego roku wystąpił z zakonu.

Źródło: Facebook
Czytaj także