Wczoraj RMF FM informowało o zatrzymaniu wielokrotnego mistrza Polski w rajdach samochodowych. W czwartek rozgłośnia podała informację o decyzji krakowskiego sądu dotyczącego aresztu dla Leszka K.
Rajdowiec spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Sędzia tłumaczył swoją decyzję groźbą matactwa, czyli wpływania na zeznania innych osób. Co więcej, sąd przyznał, że wobec K. istnieje duże prawdopodobieństwo potwierdzenia się zarzucanych mu czynów. Również wysoka kara za zarzucane sportowcowi czyny (do 15 lat pozbawienia wolności) przyczyniła się do decyzji sędziego o osadzeniu podejrzanego w areszcie.
Przestępczy proceder
Znany sportowiec został zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa dotyczącego działalności w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami podatkowymi.
Grupa działała w latach 2015-2016 w Krakowie, Warszawie oraz innych miejscowościach na terenie kraju. Przestępczy proceder polegał na sprzedaży samochodów, które przy wykorzystaniu przepisów pozwalających obniżyć ich faktyczną wartość o podatek VAT oraz o należności akcyzowe, przynosiły oskarżonym o przestępstwo znaczne zyski.
Auta były sprawdzane z zagranicy bądź kupowane w autoryzowanych salonach w Polsce. Aby nielegalna działalność była możliwa, podejrzani zakładali fikcyjne spółki zarejestrowane zarówno w Polsce, jak i poza granicami, które wystawiały tzw. puste faktury.
Leszek K. to znany polski kierowca rajdowy. Debiutował w 1988 roku w Rajdzie Elmot, jadąc Fiatem 126p. Rajdowiec wielokrotnie brał udział w mistrzostwach świata WRC. To także wielokrotni mistrz Polski.
Czytaj też:
Scena jak z "Misia". Drogowcy kosili trawę w śnieguCzytaj też:
Rzecznik SG: W tym roku już 38,5 tys. prób nielegalnej imigracji do Polski