Sprawa polskiego żołnierza na Białorusi. Szef MON wyciąga konsekwencje

Sprawa polskiego żołnierza na Białorusi. Szef MON wyciąga konsekwencje

Dodano: 
Ministerstwo Obrony Narodowej, zdjęcie ilustracyjne
Ministerstwo Obrony Narodowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Paweł Supernak
Mariusz Błaszczak zdecydował o odwołaniu ze stanowisk przełożonych żołnierza, który najprawdopodobniej uciekł na Białoruś.

W piątek media obiegła wiadomość o zaginięciu polskiego żołnierza 11. Mazurskiego Pułku Artylerii 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, który służył na granicy polsko-białoruskiej. Według doniesień medialnych żołnierz miał opuścić posterunek w czwartek wieczorem.

Białoruska propaganda twierdzi, że Polak zdezerterował i przeszedł na stronę reżimu Aleksandra Łukaszenki. Jak twierdzą Białorusini, miał to być jego protest przeciwko polityce migracyjnej polskiego rządu i sposobowi, w jaki Polska traktuje atakujących granicę migrantów. Historia o polskim żołnierzu, który miał sprzeciwić się polskim rozkazom jest już wykorzystywana przez białoruską propagandę.

W piątek po południu informację o dezercji oficjalnie potwierdziło dowództwo 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Polski żołnierz faktycznie znalazł się po białoruskiej stronie granicy. Minister obrony narodowej zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec jego przełożonych.

"Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada" – napisał szef MON na Twitterze.

Dymisje w wojsku

W piątek na oficjalnym koncie Ministerstwa Obrony Narodowej pojawił się wpis, w którym poinformowano o dymisjach dowódców jednostek, pod którymi służył żołnierz. Decyzję podjął minister obrony narodowej.

"Po odebraniu meldunku od gen. dyw. K. Radomskiego dowódcy @16Dywizja, min. @mblaszczak podjął decyzję o odwołaniu ze stanowisk przełożonych żołnierza, który znalazł się na Białorusi. Odwołani zostali dowódca baterii, dowódca plutonu i dowódca 2 dywizjonu w Węgorzewie" – czytamy we wpisie.

twitterCzytaj też:
Polski żołnierz w rękach białoruskich to kompromitacja państwa
Czytaj też:
Zachodnie sankcje działają. Białoruś prosi Rosję o kolejny kredyt

Źródło: Twitter
Czytaj także