Jako pierwszy nieoficjalnie informację przekazał portal "TVP Info". Podał, że w ramach łagodzenia tarć wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy, premier Mateusz Morawiecki zgodził się, aby do Rady Ministrów dołączył Janusz Kowalski.
Janusz Kowalski wiceministrem rolnictwa
"Zmiana na tym stanowisku polityka z Solidarnej Polski na posła z tego samego ugrupowania ma zapewnić pełną konsolidację obozu politycznego władzy przed wyborami" – czytamy na tvp.info.pl.
Po kilku godzinach poseł Solidarnej Polski potwierdził odebranie nominacji od wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.
Przypomnijmy, że Janusz Kowalski został odwołany ze stanowiska wiceministra w resorcie aktywów państwowych 20 lutego 2021 roku. Jak donosiły wówczas media, Prawo i Sprawiedliwość od dłuższego czasu chciało pozbyć się polityka Solidarnej Polski z rządu. Kowalski funkcję wiceministra aktywów państwowych sprawował od grudnia 2019 roku. Był również pełnomocnikiem rządu ds. reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa.
W reakcji, kierownictwo Solidarnej Polski w oświadczeniu stwierdziło, że odwołanie ich posła nastąpiło "wbrew umowie koalicyjnej zawartej w ramach Zjednoczonej Prawicy". Wytknęli również błędną ich zdaniem politykę, jaką prowadzi szef polskiego rządu.
Odwołanie Kaczmarczyka
We wtorek premier Mateusz Morawiecki przyjął wniosek wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o odwołaniu Norberta Kaczmarczyka z funkcji wiceministra rolnictwa. Powodem są m.in. kontrowersje związane z hucznym weselem polityka Solidarnej Polski. Chodzi o traktor, jaki został mu wręczony podczas uroczystości przez brata.
W ostatnich dniach Wirtualna Polska poinformowała, że Norbert Kaczmarczyk pomógł bratu w poddzierżawieniu państwowej ziemi. Z kolei w poniedziałek portal zamieścił informację, według której brat wiceministra Konrad Kaczmarczyk miał zgłosić urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa. Tymczasem specjalna komisja stwierdziła, że żadnych szkód nie było. To kolejny problem wiceministra po tym, jak media zainteresowały się jego wystawnym weselem.
Czytaj też:
"Głosowałem przeciwko niemu". Kaczmarczyk wskazuje powody dymisjiCzytaj też:
Kowalski: Myślicie po niemiecku. Czarzasty: Nie pozwalam mówić do posłów "volksdeutsche"