Maciej Pieczyński: Jak pan prognozuje: Co wydarzy się kolejnego 10 dnia miesiąca na Krakowskim Przedmieściu? Poleje się krew?
prof. Zdzisław Krasnodębski: Z pewnością to, co zawsze: nasi przeciwnicy będą wznosić obelżywe okrzyki, obrażać uczestników miesięcznicy, spróbują nas zablokować, wywołać awanturę, sprowokować siły porządkowe. Przypuszczam, że Władysław Frasyniuk nie odpuści. Lech Wałęsa nie zwykł spełniać swoich obietnic, możliwe więc, że zapowiadając swój udział w blokadzie, odgrywa tylko kolejną komedię. Jednak kto wie? Być może tym razem dotrzyma słowa. Mam jednak nadzieję, że do żadnego starcia, czy tym bardziej rozlewu krwi, nie dojdzie.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.