Incydent opisała Straż Miejska w Wejherowie, która skierowała sprawę do sadu.
"Za spalanie odpadów w piecu typu »Koza« – odpowie 34-letni mieszkaniec Wejherowa, którego 15 października 2022 roku, około godziny 14:00 na gorącym uczynku złapali funkcjonariusze wejherowskiej straży miejskiej" – czytamy w komunikacie funkcjonariuszy. Mężczyzna palił w piecu wiórowymi płytami meblowymi.
"W okolicy ulicy Strzeleckiej unosił się gesty, czarny i śmierdzący dym. Za spalanie odpadów mężczyźnie zaproponowano mandat karny w kwocie 500 złotych, ten jednak odmówił jego przyjęcia. Chce iść do sądu" – podaje dalej straż miejska. "Na pytanie dlaczego pali odpady w piecu odpowiedział – Prezes PIS pozwolił wszystkim palić" – czytamy w komunikacie.
34-latek odniósł się w ten sposób do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które padły podczas spotkania z mieszkańcami Nowego Targu. Odpowiadając na jedno z pytań o drogi prąd i gaz, prezes PiS odparł, że "trzeba w tej chwili palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami, (...) bo po prostu Polska musi być ogrzana".
Moskwa: Prezes nie zachęcał do palenia takimi płytami
– Pewnie te płyty były jeszcze olejowane i klejone substancjami, które absolutnie nie są dozwolone. Na pewno prezes nie zachęcał do palenia takimi płytami – komentowała sytuację w Wejherowie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Polityk zapewniła też, że rząd sprawdził czym palą Polacy i wyniki badań (przeprowadzonych przez ministerstwo), wskazują, że 60 proc. osób, które mają piece węglowe, decyduje się na przejście – częściowo lub całkowicie – na drewno. – Dopuściliśmy do spalania miał i węgiel brunatny. To jest kompromis na czas kryzysu, absolutnie awaryjna możliwość. Sprzedaż w PGG, w Turowie – oba te surowce nie cieszą się dużą popularnością – tłumaczyła polityk.
– Nie dopuściliśmy (do spalania - red.) substancji szkodliwych dla zdrowia. Do takiego kompromisu nigdy nie dopuścimy. Prezes PiS mówił o tych surowcach, które mogą zastąpić węgiel – dodała Moskwa, podkreślając, że wypowiedź Kaczyńskiego "nie była zachętą do łamania prawa".
Czytaj też:
Premier: Mniej więcej 50 proc. obywateli ma zabezpieczony węgielCzytaj też:
Minister Moskwa: Nie zniesiemy embarga na węgiel z Rosji