MSWiA: Polska otrzymała pieniądze z UE. Czekamy na kolejną transzę

MSWiA: Polska otrzymała pieniądze z UE. Czekamy na kolejną transzę

Dodano: 
Mariusz Kamiński, były szef MSWiA i CBA
Mariusz Kamiński, były szef MSWiA i CBA Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Polska otrzymała blisko 700 mln zł z UE za działania na rzecz uchodźców z Ukrainy – poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński.

"Z satysfakcją informuję, że Polska otrzymała blisko 700 mln zł z Unii Europejskiej za działania na rzecz uchodźców z Ukrainy" – poinformował w środę rano szef MSWiA Mariusz Kamiński.

"Środki zasiliły fundusze, których operatorem jest MSWiA. Czekamy na kolejną transzę ok. 200 mln zł" – podaje polityk.

twitter

Otrzymanie przez Polskę pieniędzy w ramach mechanizmu wsparcia działań na rzecz Ukrainy potwierdził na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller.

Media: Polska ma stracić unijne środki z kolejnych programów

Dwa dni temu "Rzeczpospolita" podała, że Polska straci środki z polityki spójności i programów regionalnych.

Poniedziałkowe wydanie gazety stwierdza, że Bruksela "wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski". Powód? Brak spełnienia wszystkich warunków dotyczących polskiego sądownictwa. Bo chociaż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana, to jednak, jak twierdzi "Rzeczpospolita", "nie zostały wypełnione pozostałe warunki".

"Polska zgodziła się je wypełnić, dzięki czemu unijna Rada zaakceptowała w czerwcu nasz Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii. Jednak rząd nie wysyła wciąż wniosków o płatności, bo wie, że pieniędzy nie dostanie, gdyż całości warunków nie spełnił" – czytamy.

Zagrożone kolejne pieniądze

Jednak brak pieniędzy z KPO może okazać się niejedynym problemem dla Polski. Jak twierdzi dziennik, zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych.

Kwota, jaką Polska ma otrzymać z pierwszego z tych dwóch programów to 75 mld euro dotacji w budżecie na lata 2021-27. Jednak może okazać się, że otrzymamy jedynie zaliczki, czyli 1-1,5 proc. całej sumy.

Rzecznik Komisji Europejskiej Stefan De Keersmaecker w rozmowie z polskim dziennikiem potwierdził, że z racji niespełnienia przez Polskę "warunków podstawowych" Komisja Europejska "nie może dokonać żadnego zwrotu przedłożonych przez Polskę wydatków".

Czytaj też:
Premier: Środki z UE już płyną do Polski
Czytaj też:
Blokada środków z UE. "Der Spiegel" pisze o ryzyku dla Brukseli

Źródło: X
Czytaj także