– Żołnierze powstania swoją walką i niezmożoną wytrwałością awansowali nas do rangi narodu niepodległego. To oni sprawili, że dzisiaj możemy z podniesionym czołem stanąć naprzeciw wszystkich trudności i wierzyć, że jest szansa na skuteczną walkę o odbudowę państwa – mówił Macierewicz na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Jak stwierdził, "nie było w dziejach Polski, Europy i chyba w dziejach cywilizacji zachodniej wydarzenia porównywalnego z Powstaniem Warszawskim". – To była niebywała ofiara krwi, męstwa, determinacji, ale i straszliwych kosztów, jakie poniosła Warszawa i naród Polski, których ciężar odczuwamy po dzień dzisiejszy – podkreślił.
– Inaczej wyglądałaby historia ostatnich 80 lat, gdyby to niebywałe pokolenie niepodległej Polski nie zostało tak straszliwie wyniszczone, jak stało się to na skutek zbrodniczej machiny niemieckiej i sowieckiej. Inaczej wyglądałby też Warszawa. To jedno z najpiękniejszych miast Europy, które powoli dochodzi do swojego prawdziwego kształtu. Ta ofiara krwi nie może pójść na darmo i nie może zostać zapomniana – oświadczył szef MON.
Dodał, że głównym motorem walki było dążenie do odzyskania "niepodległego, narodowego państwa polskiego". – To była idea, która łączyła wszystkich warszawiaków i Polaków, którzy stanęli naprzeciw niemieckiego i sowieckiego barbarzyńska. Musieli odeprzeć równocześnie dwóch wrogów, zmawiających się przeciwko istnieniu narodu polskiego – mówił.
Zdaniem Macierewicza "Warszawa to symbol niebywałego męstwa, ale także drugiej strony, nieznanej w historii II wojny światowej – tej, która zaczęła się paktem Ribbentrop-Mołotow. Tej, której następnym aktem była czerwona zaraza i wojska sowieckie czekające aż Warszawa zostanie wyniszczona przez niemieckich oprawców, aż dokona się rzeź Woli".
– Niepodległe, narodowe państwo polskie, sprawiedliwe dla wszystkich, nie dla wybranych, musi stać się źrenicą oka wszystkich Polaków. Dzisiaj nie musimy poświęcać naszego życia i ryzykować własną śmiercią. Ale musimy mieć odrobinę odwagi moralnej i świadomość godności narodowej i obowiązku narodowego, bo za to państwo – jako niepodległe i suwerenne, oparte na chrześcijańskich wartościach – te setki tysięcy ludzi położyło życie. I każdy z warszawiaków i Polaków wie, że ta krew zobowiązuje nas dzisiaj do obrony państwa polskiego. Wojsko Polskie ten swój obowiązek wypełni – zadeklarował minister obrony.
Czytaj też:
Powstaniec warszawski: Dla mnie nazistów nie ma. Są Niemcy!