Różański zamieścił w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformował o złożeniu pozwu przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi. Generał wskazał, że sprawa dotyczy wpisu publicysty, w którym miał on posądzić Różańskiego o współpracę z rosyjskim wywiadem.
W związku z tym wojskowy wniósł sprawę do Sadu Okręgowego w Warszawie i będzie domagał się przeprosin i wpłaty pieniędzy na cel społeczny.
Różański przekonuje, że wpis Ziemkiewicza "stanowi oczywistą insynuację" i w sposób rażący godzi w "nieposzlakowaną opinię dowódcy wojskowego".
"Pozew złożony przeciwko Rafałowi Ziemkiewiczowi ma na celu obronę dobrego imienia oficera Wojska Polskiego, świadczącą jednocześnie o braku przyzwolenia na publikowanie w przestrzeni publicznej kłamliwych i oszczerczych wypowiedzi, bez ponoszenia z tego tytułu realnych konsekwencji" – czytamy w oświadczeniu.
Ziemkiewicz odpowiada
Jeden z internautów zwrócił uwagę publicyście na wpis Rożańskiego, w którym informuje on o złożeniu pozwu. Ziemkiewicz w swoim stylu odparł, że jego pełnomocnik mec. Wdowczyk "nie z takimi wygrywał".
W kolejnym wpisie publicysta wskazał, że nigdy nie określił Różańskiego jako osoby, która współpracuje z Rosjanami. Stwierdził jedynie, że jest on jedynie "agentem wpływu".
"Tak gwoli ścisłości: nazwałem p. Różańskiego rosyjskim agentem wpływu, co nie oznacza "współpracy z rosyjskim wywiadem", a konsekwentne upowszechnianie rosyjskich narracji i wspieranie rosyjskich interesów, niezgodnych z polskimi, na co świadków jest tylu, ilu odbiorców mediów" – napisał na Twitterze Ziemkiewicz.
Wygrany proces
W czwartek publicysta poinformował o zakończeniu procesu, jaki wytoczono mu w związku z wpisami na temat Strajku Kobiet.
"Sąd ostatecznie wysłał na bambus tzw Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich, potwierdzając 3. raz, że słowa o "wulgarnych kurewkach" nigdy nie padły w takim znaczeniu, jakie przypisały im ośrodki lewicowe. Podziękowania dla mec. Artura Wdowczyka za fachowe prowadzenie sprawy" – napisał Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Reset według ScholzaCzytaj też:
Ziemkiewicz: Dzisiejszy Zachód ma problemy, bo porzucił wartości