Rząd zmienił ustawę wiatrakową

Rząd zmienił ustawę wiatrakową

Dodano: 
Posłowie na sali plenarnej Sejmu w Warszawie
Posłowie na sali plenarnej Sejmu w Warszawie Źródło:PAP / Albert Zawada
Rząd przyjął autopoprawkę do ustawy wiatrakowej, która nakłada na inwestora obowiązek przekazywania 10 proc. mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy, na terenie której znajduje się elektrownia wiatrowa, poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

"Rząd przyjął autopoprawkę ws. ustawy wiatrakowej - inwestor el. wiatrowej będzie udostępniał co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej na rzecz mieszkańców gminy w formule prosumenta wirtualnego - to wyraźna korzyść dla lokalnych społeczności i szansa na tańszą energię elektryczną" – napisała Moskwa na swoim profilu na Twitterze.

Wczoraj informowała, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowała autopoprawkę, która zakładała przekazywanie 5 proc. energii produkowanej z konkretnej farmy lądowej w formie prosumenta wirtualnego dla społeczności lokalnej.

Wskazywała, że dałoby większą akceptację społeczną dla tego rozwiązania.

Projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych przyjęty przez rząd w lipcu br. Zakłada, że nowa elektrownia wiatrowa może być lokowana wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w minimalnej odległości 500 metrów od zabudowy. nowe zasady mają dotyczyć nie tylko nowych terenów, ale także i tych, gdzie elektrownie wiatrowe są już obecnie.

Wczoraj minister Puda przyznał, że ustawa wiatrakowa pozostaje jednym z "kamieni milowych", które należy wdrożyć, aby otrzymać fundusze należne Polsce z KPO.

Rzecznik PiS o ustawie wiatrowej

Rzecznik PiS Rafał Bochenek został niedawno zapytany m.in. o tzw. ustawę wiatrakową, na której tle doszło do znaczących rozbieżności w koalicji rządzącej.

Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki wziął ostatnio udział w posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Energii Odnawialnej, którym kieruje PSL. Szef rządu zapowiedział przyśpieszenie prac legislacyjnych nad ustawą. – Mogę się zobowiązać, że będzie procedowana szybciej niż dotąd – powiedział.

Bcchenek został zapytany, czy Solidarna Polska poprze ustawę wiatrakową, która stanowi jeden z kamieni milowych.

– Ta ustawa wymagała zmiany. Rząd Zjednoczonej Prawicy przedstawił swoje rozwiązanie, które będzie procedowane w parlamencie. (...) W tym projekcie jest propozycja, by odstąpić od odległości 10H, by ją uelastycznić i by to lokalne społeczności podejmowały decyzję, czy chcą czy nie chcą budowy farm wiatrowych – powiedział Bochenek.

Jak dodał, wierzy w rozsądek opozycji, mając nadzieję, że PSL, PO i Lewica "zagłosują za proponowanymi przez Zjednoczoną Prawicę rozwiązaniami".

Skrót 10H oznacza określoną prawnie odległość, która musi zostać zachowana od wiatraka do najbliżej położonych zabudowań. Jest to dziesięciokrotność wysokości masztu wiatraka. W projekcie nowelizacji ustawy, który trafił do sejmowej zamrażarki, ustanowiono zasadę zachowania minimum 500 metrów od zabudowań.

Czytaj też:
Gadanie na wiatr
Czytaj też:
Ustawa wiatrakowa. Morawiecki obraduje z PSL i zapowiada przyspieszenie prac

Źródło: ISBnews
Czytaj także