Swoją myśl syn byłego premiera rozwinął na antenie Super Stacji. Cimoszewicz wraz z Ryszardem Czarneckim i Kamilą Gasiuk-Pihowicz był gościem programu "Salon Polityczny". Kiedy europoseł PiS przywołał w rozmowie z nazwisko szefa "Solidarności" Piotra Dudy, poseł PO odparł: "Cieszę się, że pan wiceprzewodniczący wspomniał pana Piotra Dudę. Zdecydowanie uważam, że ten pan zaprzepaszcza interesy związkowców polskich z »Solidarności«". Polityk podkreślił, że mówi to, ponieważ "od dwóch lat ich interesy są załatwiane przy kieliszku wódki z panią Mazurek i panem Terleckim w barze sejmowym".
Cimoszewicz przekonywał, że takie spotkania odbywają się przed przyjęciem każdej ustawy, która dotyczy związkowców. – W ten sposób dzisiaj załatwiane są interesy związkowców „Solidarności” w naszym kraju – dodał, podkreślając że mówi to z pełną odpowiedzialnością, mając na to również świadectwa innych posłów, którzy byli świadkami co najmniej dwukrotnie.