Wpis Wałęsy doczekał się niemal 4 tysięcy polubień i prawie 3 tysięcy udostępnień. Sprawa przeszłości byłego prezydenta wróciła po tym, jak Instytut Pamięci Narodowej poinformował o wszczęciu postępowania karnego w związku z podejrzeniem złożenia przez niego fałszywych zeznań ws. dokumentów tajnego współpracownika "Bolka".
Lech Wałęsa od lat przekonuje, że nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa, nie brał od tajnych służb PRL żadnych pieniędzy i nie donosił na kolegów.
"To nie do wiary a jednak, coraz więcej ludzi przekonuje się do kłamliwej propagandy Kaczyńsko – Kiszczakowskiej.Jakie jeszcze potrzebne są dowody by Ci uwierzyli w prawdę, którą ja głoszę. Nie współpracowałem nigdy z SB, papiery z teczek Kiszczaka nie były tworzone z moim udziałem" – pisze Wałęsa na swoim Facebooku.
Twierdzi, że fakt podrabiania dokumentów przeciwko niemu potwierdza IPN, a także "wszyscy piszący o tych czasach, w tym wszyscy historycy i sami podrabiacze". "Przedstawię tu dowody i potwierdzenia faktów podrabiania i podrzucania tych paszkwili na różne adresy w kraju i zagranicą" – zapowiada były prezydent.
Czytaj też:
Wałęsa do Frasyniuka: Władku, pamietaj. Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą...