W poniedziałek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden potwierdził doniesienia medialne o planowanej wizycie w Polsce. – Będę jechał do Polski, ale jeszcze nie wiem kiedy – powiedział polityk.
Media spekulują, że do wizyty w Polsce miałoby dojść 24 lutego, czyli w pierwszą rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę. Poprzez podróż do Europy przywódca USA chciałby wyrazić wsparcie dla Kijowa oraz zwrócić uwagę na odwagę i wytrwałość Ukraińców w walce z wojskami rosyjskimi.
Biden spotka się z Zełenskim?
Niemal natychmiast po doniesieniach o wizycie amerykańskiego prezydenta w Polsce pojawiły się przypuszczenia odnośnie możliwego spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Joe Bidenem. Według mediów rozważane są rzekomo dwa miasta – Rzeszów i Warszawa – jako miejsce potencjalnego spotkania. Uważa się, że podczas spotkania Zełenski przedstawi plan pokojowy i zwoła międzynarodową konferencję w sprawie Ukrainy.
Z kolei przedstawiciele polskiego rządu wskazują, że na razie "nie ma żadnego potwierdzenia" takiego spotkania.
– W dzisiejszych czasach należy takie wizyty okrywać zasłoną dyskrecji. Czasy są takie, że wszystko, co zaplanowano, można odwoła – powiedział Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.
Przypomnijmy, że rzeczniczka prasowa Białego Domu Olivia Dalton powiedziała, że Waszyngton prawdopodobnie ogłosi nową transzę pomocy dla Ukrainy. Zaznacza się, że udało się odblokować kwestię transferu niemal wszystkich rodzajów uzbrojenia niezbędnego w wojnie, z wyjątkiem myśliwców i rakiet dalekiego zasięgu.
Zełenski: Nie zostałem zaproszony
Tymczasem możliwość spotkania z Joe Bidenem na terytorium Polski skomentował ukraiński prezydent. Wołodymyr Zełenski został zapytany o tę kwestię podczas konferencji prasowej z przebywającym w Kijowie prezydentem Austrii Alexandrem Van der Bellenem.
– Kontaktujemy się z prezydentem Bidenem często. Na razie nie zostałem zaproszony do Polski – powiedział Zełenski.
Czytaj też:
"Niepraktyczne". Kolejny sojusznik odmawia UkrainieCzytaj też:
Biden i Zełenski spotkają się w Polsce? "Zasłona dyskrecji"