"Polska dla Polaków! w d... mam poprawność. Mój syn ma dorastać w Polsce białej i z tradycjami, jakie są od wieków! Żadna k... z tęczowych polityków tego nie zmieni!!!!" – brzmiał wpis, którym zajmował się sąd.
Prokuraturę zawiadomił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Sprawa przeszła już całą drogę sądową, łącznie z SN (Izba Karna), który utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w Żywcu z 4 lutego 2021 r., skazujący Pawła T. za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych, tj. o przestępstwo z art. 256 § 1 k.k., na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 2 tys. zł grzywny.
Skarga nadzwyczajna prokuratora generalnego
Jak informuje "Rzeczpospolita", skargę nadzwyczajną złożył w tej sprawie prokurator generalny, zarzucając sędziom w Żywcu "zaniechanie kompleksowej analizy materiału dowodowego, który ma wskazywać, że wypowiedź oskarżonego nie stanowiła nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych czy rasowych w rozumieniu art. 256 § 1 k.k., ale była wyrazem korzystania z przysługującej każdemu prawa do wolności słowa".
7-osobowy skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego orzekł ostatecznie, że Paweł T. jest niewinny. "W ustnych motywach orzeczenia wskazano, że wpis ten był niewątpliwie naganny, nie wykazano jednak, aby zamiarem jego autora było nawoływanie do nienawiści, obrażania osób innej narodowości lub wzbudzania do nich wrogości, a to jest warunkiem skazania z art. 256 § 1 k.k." – podaje "Rz".
Przewodniczący składu orzekającego sędzia Adam Redzik tłumaczył, że wykładnia tego przepisu nie może być rozszerzana. Podkreślił również, art. 54 Konstytucji RP gwarantuje wszystkim wolność wypowiedzi, od której wyjątki muszą być stosowane ściśle.
W ocenie SN, by wypowiedź publiczną potraktować jako mowę nienawiści, trzeba wykazać jej autorowi zamiar wzbudzania wrogości dla osób innych narodowości.
Czytaj też:
"Tak przegrywa w Polsce lichwa". Skuteczna interwencja Ziobry