W Warszawie trwa drugi dzień konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości". Na niedzielę zaplanowano panele zatytułowane "Bezpieczna Polska", "Bezpieczeństwo energetyczne" oraz "Suwerenna Polska". W części poświęconej kwestiom bezpieczeństwa narodowego wystąpili m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który mówił o rozwoju polskich sił zbrojnych oraz szef MSZ prof. Zbigniew Rau.
Konwencja PiS. Rau: Trzy zasady polskiej polityki zagranicznej
Przedmiotem wystąpienia ministra spraw zagranicznych były m.in. o trzech podstawowych zasadach, którymi kieruje się polska polityka zagraniczna.
– Pierwsza zasada to zapewnić pokój i bezpieczeństwo – wskazał.
– Druga rzecz sprowadza się do tego, aby nie dopuścić, by o nas decydowali inni, szczególnie ci, którzy historycznie dowiedli, że kierują się zasadami polityki imperialnej – powiedział szef MSZ.
Trzecia zasada sprowadza się do tego, żeby polskie „otoczenie geopolityczne, a naprawdę cała wspólnota międzynarodowa kierowała się postanowieniami prawa międzynarodowego” - mówił.
Minister spraw zagranicznych wyraził stanowisko, że Polska nigdy nie będzie bezpieczna, jeśli bezpieczny nie będzie cały obszar Europy Środkowo-Wschodniej.
– Nasza polityka musi sprowadzać się do tego, żeby nie tylko samemu wspierać Ukrainę, militarnie, materialnie i humanitarnie, ale także musi się sprowadzać do tego, by w naszej części Europy nasi sąsiedzi zdawali sobie z tego sprawę, że nasze bezpieczeństwo jest ich bezpieczeństwem i odwrotnie – przekonywał Rau.
Szef MSZ: Chcemy tworzyć główny nurt
W dalszej części panelu o bezpieczeństwie, polityk pochwalił premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego za to, że wraz z przywódcami Czech i Słowenii, jako pierwsi pojechali do Kijowa, kiedy miasto znajdowało się w zagrożeniu.
– Wskazaliśmy drogę do Kijowa i od tego czasu proszę zobaczyć, jak podzieliła się międzynarodowa opinia publiczna – jeśli ktoś jest po stronie wolnego świata, jedzie do Kijowa. Pojechał prezydent Stanów Zjednoczonych po wszystkich przywódcach europejskich, pojechał premier Japonii. Ale my byliśmy pierwsi – podkreślał minister.
Rau zwrócił także uwagę na rolę Warszawy w formowaniu tzw. koalicji czołgowej dla Ukrainy, a także nakłanianiu innych państw do dawania Kijowowi innych rodzajów uzbrojenia. – Kto wskazał, że bez samolotów Ukraina nie jest w stanie skutecznie się bronić? My – mówił profesor.
Zdaniem polskiego ministra "chcemy jedności, ale chcemy jedności dynamicznej, adekwatnie reagującej na przebieg wydarzeń, jedności pełnej determinacji, a ostatecznie jedności zwycięskiej".
– Nie będziemy nigdy czekać, że popłyniemy z innymi w głównym nurcie. Bo jeśli chcemy płynąć w głównym nurcie – a nie chcemy – to musimy się zgodzić na to, że inni wskażą nam to, do czego mamy dążyć, jak mamy do tego dążyć i gdzie jest nasze miejsce. My główny nurt chcemy tworzyć w sposób aktywny i dynamiczny – powiedział Zbigniew Rau.
Czytaj też:
Kąśliwy komentarz Tuska o konwencji PiS. Szybka riposta FoglaCzytaj też:
Błaszczak o stanie uzbrojenia wojska: Przedstawię Państwu informacjęCzytaj też:
Expose szefa MSZ. Rau wskazał główny imperatyw polskiej polityki zagranicznej