– Doświadczamy dziś przełomowego momentu w historii Europy. Agresja rosyjska i prowadzona przez Ukrainę wojna obronna są zmaganiem o przyszłość Europy. O normy i wartości wokół których będzie się organizować życie polityczne kontynentu, relacje transatlantyckie, a także będzie się tworzyć nowa architektura polityczna i bezpieczeństwa w Europie – powiedział w trakcie przemówienia prof. Rau.
Minister przypomniał, że Polska jako jedyny członek NATO graniczy zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją i Białorusią, co w dużej mierze determinuje obecne działania Warszawy.
– Najbardziej fundamentalnym imperatywem polskiej polityki jest trwanie i przetrwanie Rzeczypospolitej w wolności i rozwoju. Jest to niezbędny warunek dla pomyślności wszystkich w kraju i zagranicą.
Polska w NATO
– Polska w NATO jest wiarygodnym sojusznikiem, który z odpowiedzialnością podchodzi do własnego bezpieczeństwa i rozumie zasadę niepodzielności bezpieczeństwa oraz widzi potrzebę umacniania relacji transatlantyckich. Dlatego będziemy nadal zwiększać wydatki na obronność do poziomu co najmniej 3 proc. PKB, obecnie ponad 4% PKB, rozwijać nowoczesny potencjał obronny, brać udział w misjach i operacjach NATO oraz wspierać zdolność sojuszu do reagowania na zagrożenia ze wszystkich kierunków geograficznych – powiedział Zbigniew Rau.
– Zachęcamy innych sojuszników do poparcia ambitnego celu wydatków na obronność, gdzie 2 proc. PKB będzie traktowane nie jako maksimum, ale niezbędne minimum – dodał minister spraw zagranicznych.
Rosja zagrożeniem dla Europy
– Uważamy się za epicentrum ważnych współczesnych wartości, które bronią Europy przed tendencjami hegemonistycznymi, instytucjonalizacją przewagi państw dużych nad średnimi i małymi, przed ześlizgnięciem się w kompromisy z autorytaryzmami. Wiemy lepiej niż inni, iż przyszłości Europy nie da się zbudować na kompromisie wolności ze zniewoleniem, lecz wyłącznie na odrzuceniu jej imperialnych tradycji. To dlatego chcemy Europy równych i wolnych narodów, solidarnie opowiadając się po stronie państw-ofiar użycia siły zbrojnej, jak dziś Ukraina, a wcześniej, w 2008 roku Gruzja – powiedział Zbigniew Rau.
– Dziś Ukraina, zresztą cała Europa, płaci straszną cenę za niezastosowanie się do ostrzeżeń prezydenta Kaczyńskiego. Ich źródłem były nasze środkowo-europejskie doświadczenia z imperializmu. Te doświadczenia są więc istotą naszego bezpieczeństwa, pozwalają nam dostrzec nadchodzące zagrożenia, wcześniej niż innym – mówił szef MSZ.
Czytaj też:
Morawiecki w "NYT": Tutaj potrzeba interwencji prezydenta BidenaCzytaj też:
Gen. Skrzypczak: Media nakręcają histerię, a wyciek to operacja dezinformacyjna