Irlandzkie laboratorium to już kolejna instytucja, która ma pomóc polskiej prokuraturze w analizach i badaniach dotyczących przyczyn katastrofy smoleńskiej. Cieszący się na świecie opinią wybitnych ekspertów naukowcy Instytutu Nauk Sądowych w Irlandii Północnej wcześniej przeprowadzali szkolenia dla polskich techników kryminalistyki w zakresie pobierania śladów i materiałów genetycznych tak by spełniały one światowe standardy. Teraz eksperci Forensic Science Northern Ireland – FSNI mają przeprowadzić analizy próbek pobranych w trakcie niedawnych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej oraz w trakcie sekcji zwłok pod kątem pozostałości na nich materiałów wybuchowych.
Jak dowiedziało się „Do Rzeczy” to efekt m.in. rozmów jakie w ubiegłym tygodniu w Belfaście prowadzili Marek Pasionek, zastępca Prokuratora Generalnego oraz Marek Kuczyński, kierownik zespołu śledczego zajmującego się badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej. Analiza próbek, które dziś dotarły do laboratorium ma potrwać kilka miesięcy.
Wcześniej, w grudniu 2016 r., Prokuratura Krajowa podpisała podobną umowę z brytyjskim laboratorium materiałów wybuchowych Forensic Explosives Laboratory (FEL) funkcjonującym przy brytyjskim Ministerstwie Obrony; próbki trafiły do tamtejszych naukowców pod koniec maja tego roku. Z Prokuraturą Krajową przy badaniu szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej współpracują też eksperci laboratorium w Madrycie (Comisaría General de Policía Científica) oraz włoskiego Laboratorium Kryminalistycznego Korpusu Karabinierów w Rzymie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.