Komisarz Wyborczy w Gdańsku usunął z jednego ze składów Obwodowej Komisji Wyborczej w Tczewie dwie osoby. Jedna z nich pytała wyborcę "dlaczego nie głosuje w referendum".
Szczegóły odwołania jednego z członków Komisji przekazał Komisarz Wyborczy w Gdańsku sędzia Rafał Terlecki. "Jeden z członków Komisji wyraźnie zapytał wyborcę dlaczego nie głosuje w referendum" – przekazał.
W jednym z lokali wyborczych w Gąbinie niedaleko Płocka (Mazowieckie) osoba, której wydano karty do głosowania zniszczyła je. Policja przyjęła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Podobny przypadek miał miejsce w Częstochowie. Policja zatrzymała 43-latka, który wyniósł kartę referendalną z lokalu. – Zatrzymano osobę, która wychodząc z komisji zabrała ze sobą kartę referendalną, co widzieli członkowie komisji przy ul. Kukuczki. Została ustalona na podstawie wcześniejszego sprawdzania jej danych. Była nam znana, policjanci pojechali i ją zatrzymali. Będziemy go rozliczać – to 43-latek z Częstochowy – powiedziała w niedzielę asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Z kolei w województwie lubelskim do niedzieli po południu odnotowano jeden przypadek jedna z osób z Wohynia stwierdziła, że otrzymała wypełnioną kartę do głosowania.
To tylko przykłdowe z incydentów, o których informują lokalne komisje wyborcze lub policja.
Bardzo wysoka frekwencja
O godzinie 18:30 PKW przekazała najnowsze dane o frekwencji w wyborach. Na godz. 17:00 frekwencja w wyborach parlamentarnych wyniosła aż 57,54 procent.
W skali kraju wyborcy pobrali 16 425 830 kart do głosowania. Frekwencja jest wyższa niż cztery lata temu blisko ok. 12 procent. W 2019 roku o tej porze wyniosła 45,94 proc.
W związku z bardzo wysoką frekwencją i informacjami o wciąż długich kolejkach do lokali wyborczych, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej został zapytany, czy osoby, które o godz. 21, kiedy lokalne powinny zostać zamknięte, będą stały w kolejkach, otrzymają możliwość zagłosowania.
Marciniak wyjaśnił, że w takiej sytuacji każdy zdąży oddać swój głos. – Takie sytuacje zachodziły już w przeszłości. Wówczas PKW uznawała, że osoby, które stawią się do godz. 21.00 mają prawo oddać głos. Wówczas jeden z członków komisji pójdzie na koniec kolejki, żeby osoby, które czekają oddały swój głos – powiedział przewodniczący PKW.
Wybory i referendum
W niedzielę Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów na czteroletnią kadencję. Chętni odpowiedzą również na cztery pytania referendalne.
1) Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
2) Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
3) Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
4) Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
Lokale wyborcze otwarto o godz. 7:00 i będą czynne do 21:00. Na kartach do głosowania do Sejmu i Senatu należy postawić znak "X" przy nazwisku tylko jednego kandydata. Na karcie referendalnej należy postawić znak "X" przy odpowiedzi "Tak" lub "Nie" na każde z czterech pytań.
Czytaj też:
Cisza wyborcza i referendalna. PKW: Kara za złamanie obowiązujących zasadCzytaj też:
Marciniak: Komisja nie powinna pytać, czy wyborca chce kartę do referendum