Staszewski o spotkaniu z przedstawicielami przyszłego rządu poinformował w mediach społecznościowych. Aktywista domaga się od polityków wdrożenia "Pakietu Pierwszej Pomocy dla społeczności LGBT+".
"Dzieje się! Spotkaliśmy się dzisiaj z Koalicją Obywatelską, Polską 2050 i Lewicą, aby pokazać, że pierwszą potrzebą społeczności LGBT+ jest zakończenie mowy nienawiści w naszym kraju. Reprezentując 47 organizacji LGBT+, domagamy się od obozu demokratycznego realizacji „Pakietu Pierwszej Pomocy dla społeczności LGBT+" –napisał Staszewski.
W kolejnym wpisie Staszewski zapewnia, że nie ma zamiaru rezygnować z żadnych postulatów, ale od nowego rządu w pierwszej kolejności domaga się prawa, które "zapewni bezpieczeństwo osobom LGBT+ żyjącym w Polsce".
Czym jest Pakiet Pierwszej Pomocy?
W dalszej części wpisu Staszewski przedstawił, czym dokładnie ma być "Pakiet Pierwszej Pomocy",
Chodzi m.in. o nowelizację Kodeksu karnego, która zakaże "mowy nienawiści na tle orientacji seksualnej i tożsamości płciowej".
Ponadto Staszewski domaga się"odpolitycznienie mediów publicznych oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, stworzenie kanału współpracy z organizacjami LGBT+ na poziomie rządowym, wstrzymanie toczących się konkursów grantowych Narodowego Instytutu Wolności i Funduszu Sprawiedliwości oraz kontroli rozstrzygniętych konkursów grantowych.
Aktywista żąda również od KO, Trzeciej Drogi i Lewicy oficjalnego odcięcie się od "dyskryminacyjnej polityki poprzedniego rządu".
Poseł PO: Pierwszym krokiem będą związki partnerskie
Poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys zapowiedział, że pierwszym krokiem nowej władzy będzie wprowadzenie związków partnerskich.
– Jest szansa [że wiele się zmieni po wyborach - red.]. Ja głęboko wierzę w to, że takim pierwszym krokiem będą związki partnerskie. Minimum, które chyba wszystkie partie opozycyjne obiecały. Zacznijmy od tego, szanujmy się wzajemnie i zróbmy to po prostu. Żeby Polska było naprawdę europejska – stwierdził.
Czytaj też:
Gwiazdor TVN, poseł KO: Miłego Tęczowego Piątku wszystkimCzytaj też:
Dziennikarz TVN24 oburzony opozycją: Nie po to stałem godzinę do komisji