"Jest to jeden z najspokojniejszych Marszy Niepodległości. Dla nas ważne były czynności wyprzedzające. Na godz. 18:30 zatrzymano 56 osób, zabezpieczono ponad 1100 środków pirotechnicznych. Wszystkim życzymy bezpiecznego świętowania, jest jeszcze kilka godzin. My działamy dalej" – poinformowała Komenda Stołeczna Policji w komunikacie zamieszczonym na portalu X (dawniej Twitter) w sobotę wieczorem.
11 listopada po raz 14. ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. W tym roku zgromadzenie odbyło się pod hasłem "Jeszcze Polska nie zginęła!". Marsz zakończył się przemówieniami i koncertami na błoniach Stadionu PGE Narodowego.
Trzaskowski podał liczbę uczestników Marszu Niepodległości
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział wcześniej podczas konferencji prasowej, że ratusz szacuje liczbę uczestników marszu na 40 tys. Podziękował służbom miejskim oraz policji za zabezpieczenie marszu. – Miejmy nadzieję, że przez te najbliższe godziny nic złego się nie stanie – podkreślił.
Pytany o incydenty na Marszu Niepodległości, dotyczące palenia unijnych i tęczowych flag, Trzaskowski odparł, że zwrócono na to uwagę policji. – Abstrahując od tego, jaki jest wydźwięk palenia tych flag, nie powodowało to większego zagrożenia dla uczestników marszu. On cały czas trwa w związku z tym nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca – mówił, dodając, że "za bezpieczeństwo odpowiada policja".
11 listopada
W tym roku przypada 105. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Główne obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem najważniejszych osób w państwie odbyły się w południe na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Dudy i premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
Prezydent: Musimy mieć armię dającą gwarancję, że Rosja Polski nie zajmie