Kto liderem PiS w opozycji? Kaczyński ma konkurencję

Kto liderem PiS w opozycji? Kaczyński ma konkurencję

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na sali obrad Sejmu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński na sali obrad Sejmu Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Kto w nowym politycznym rozdaniu będzie pełnił rolę lidera PiS jako partii opozycyjnej? Z sondażu wynika, że Polacy widzą w tej roli Jarosława Kaczyńskiego.

W najnowszym sondażu pracowni IBRIS, przeprowadzonym na zlecenie Radia Zet, Polaków spytano, kto ich zdaniem będzie pełnił rolę lidera obecnej opozycji w Sejmie. "Kto pana/pani zdaniem zostanie w Sejmie liderem PiS-u jako parlamentarnej opozycji po objęciu władzy przez nową większość Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy?" – takie pytanie postawiono respondentom. Ankietowani sami wskazywali nazwiska znanych polityków.

Według badania 22,4 proc. respondentów odpowiedziało, że liderem prawicowej opozycji zostanie Jarosław Kaczyński. Nieco mniej, 18,9 proc. uważa, że stanowisko lidera powinno przypaść Mateuszowi Morawieckiemu. Podium zamyka szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak z wynikiem 9,2 proc.

Kolejne miejsca wyglądają następująco: jako lidera PiS Przemysława Czarnka (były szef MEiN) wskazało 3,5 proc. respondentów, tuż za nim znajdują się Joachim Brudziński (europoseł) i Zbigniew Ziobro (były szef MS, prezes Suwerennej Polski), którzy uzyskali po 0,5 proc. poparcia. W roli lidera Sebastiana Kaletę (Suwerenna Polska, były wiceszef MS) widziałoby 0,3 proc. ankietowanych, podobnie jak Jacka Sasina (były wicepremier, były szef MAP). Z kolei europoseł, była premier Beata Szydło wypadła najsłabiej w sondażu i zyskała 0,0 proc.

Ponad 30 proc. respondentów nie umiało wskazać żadnego polityka, którego widziano by w roli lidera. 6,8 proc. odpowiedziało "ktoś inny", a 37,6 proc. zaznaczyło opcję: "nie wiem/trudno powiedzieć".

Dokąd Kaczyński prowadzi PiS?

Andrzej Gajcy z Onetu pisze, że PiS jest obecnie pogrążone jest w decyzyjnym chaosie. "Nikt w partii nie wie, dokąd zmierza ugrupowanie, które, choć uzyskało ponad 7 milionów głosów w ostatnich wyborach, to znalazło się w opozycji" – czytamy.

Z rozmów z politykami PiS wynika, że w partii liczono na expose Mateusza Morawieckiego, które miało stanowić nowe polityczne otwarcie. "Oprócz zabetonowania ostatnich stanowisk i instytucji, a także wydania ostatnich miliardów złotych z budżetu państwa, ten czas miał służyć przegrupowaniu w partii i budowie mitu założycielskiego, który wyznaczyłby kierunek partii do bycia w opozycji i wiosenne wybory samorządowe" – czytamy.

Politycy przyznają jednak, że ten plan się nie powiódł. Niektórzy mówią wręcz o totalnej klapie. – Tusk będzie rządził nie cztery, a osiem lat – przyznaje jeden z polityków PiS.

Czytaj też:
Polaków zapytano o Dudę i Tuska. Wynik jest jednoznaczny
Czytaj też:
Kwiecień: Hołownia stale upaja się sławą, chce być najmądrzejszy

Źródło: Radio Zet / Onet
Czytaj także