Nie milkną echa kontrowersyjnego przejęcia mediów publicznych i Polskiej Agencji Prasowej przez nową władzę. W środę minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra. Niecałą godzinę po publikacji oświadczenia resortu kultury przestały nadawać stacje TVP Info i TVP3 (zamiast nich zaczęto emitować sygnał TVP1 i TVP2).
Przypomnijmy, że we wtorek Sejm przegłosował uchwałę medialną wzywającą do zmian w mediach publicznych. Uchwała, pod którą podpisali się posłowie KO, PSL, Polski 2050 oraz Lewicy, została przyjęta stosunkiem 244 głosów "za" do 84 "przeciw". 16 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. W trakcie głosowania zabrakło ponad 100 deputowanych Prawa i Sprawiedliwości. Duża część z nich była w tym czasie w gmachu Telewizji Polskiej, aby wyrazić swój sprzeciw wobec propozycji zmian w TVP.
Likwidacja Rady Mediów Narodowych?
– Uchwała Sejmu ws. zmian w mediach publicznych nie daje żadnych prerogatyw ministrowi kultury. Ona apeluje do ministrów, do rządu, do przedstawicieli Skarbu Państwa, by rozważyli treść tej uchwały, fundamenty prawne, na których stoi, i żeby rozważyli, co mogą zrobić, żeby przywrócić w zakresie mediów publicznych normalność. A Sejm ze swojej strony zobowiązuje się, że zrobi swoje, czyli zacznie prace nad ustawami w tej sprawie – powiedział w czwartek na konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
– Wiem dobrze, że powinny być dwie ustawy albo ten proces powinien dokonywać się w dwóch etapach. W pierwszej kolejności należy zlikwidować Radę Mediów Narodowych, zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że obecny stan prawny ma charakter niekonstytucyjny. Projekt ustawy zostanie złożony w pierwszym kwartale przyszłego roku. Potrzebna jest także nowa ustawa medialna – oświadczył poseł Koalicji Obywatelskiej Bogdan Zdrojewski, pytany przez PAP o zapowiadane przez marszałka Sejmu ustawy. – Ostatnią próbę podejmowałem osobiście w latach 2007-2008. Od tego czasu minęło wiele lat i życie nie stoi w miejscu, także od strony technologii. Potrzebna jest temu rynkowi nowa ustawa medialna – stwierdził Zdrojewski, który pełnił funkcję ministra kultury w poprzednim rządzie Donalda Tuska.
Czytaj też:
Szydło oburzona zachowaniem Hołowni: Przystawka TuskaCzytaj też:
"Te decyzje są całkowicie bezprawne". Jest stanowisko Rady Mediów Narodowych