W piątek od strony granicy z Ukrainą wleciał na terytorium Polski "niezidentyfikowany obiekt powietrzny". Trwa wyjaśnianie zdarzenia.
W nocy z czwartku na piątek Rosja przeprowadziła największy atak rakietowy na Ukrainę od kilku miesięcy. Pociski i drony zostały wystrzelone na kilka największych miast, w tym Lwów i Odessę.
Tusk: Działamy wspólnie
"Po spotkaniu z dowódcami Wojska Polskiego i szefami służb rozmawiałem z Prezydentem RP. Wszyscy działamy wspólnie na rzecz bezpieczeństwa Polski" – przekazał po odprawie Tusk w mediach społecznościowych.
Jak podało Centrum Informacyjne Rządu Donald Tusk rozmawiał z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą i dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Maciejem Kliszem.
W spotkaniu wzięli również udział szefowie służb specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (Rafał Syrysko), Służby Wywiadu Wojskowego (Dorota Kawecka) i Służby Kontrwywiadu Wojskowego (Jarosław Stróżyk).
Ok. godz. 13:00 w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczęła się narada z udziałem prezydenta Dudy i ministra obrony narodowej Kosiniaka-Kamysza. W spotkaniu zwołanym w trybie pilnym pojawili się także generałowie Kukuła oraz Klisz.
Pocisk naruszył polską przestrzeń powietrzną
Działania te zostały podjęte, ponieważ Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w piątek w godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał "niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju".
– Na ten moment wiemy, że w godzinach porannych została naruszona polska przestrzeń powietrzna. Dowódca operacyjny dopełnił wszelkich procedur i wszystkie osoby, które powinny być poinformowane, wiedzą o tym fakcie – przekazał w rzecznik.
Czytaj też:
Kułeba: Chciałbym, żeby odgłosy eksplozji na Ukrainie były słyszalne we wszystkich stolicachCzytaj też:
Bieniek: To była rakieta manewrująca. Prawdopodobnie wleciała z powrotem na terytorium Ukrainy