W piątek od strony granicy z Ukrainą wleciał na terytorium Polski "niezidentyfikowany obiekt powietrzny". W nocy z czwartku na piątek Rosja przeprowadziła największy atak rakietowy na Ukrainę od kilku miesięcy. Pociski i drony zostały wystrzelone na kilka największych miast, w tym Lwów.
– Wszystkie podjęte działania zostały podjęte zgodnie z algorytmem. Zadziałały systemy polskie i sojusznicze. Z naszymi sojusznikami jesteśmy w stałym kontakcie. Wszystkie elementy związane z bezpieczeństwem Polski, z działaniem Wojska Polskiego oraz cywilną kontrolą nad armią i wymianą informacji, zadziałały jak najlepiej – oświadczył wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.
Rosyjska rakieta nad Polską. Nowe informacje
"Naruszenie przestrzeni powietrznej RP nastąpiło o godz. 07:12 w rejonie miejscowości Horodło (woj. lubelskie) i od momentu przekroczenia granicy obiekt obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" – podało w najnowszym komunikacie Dowództwo Operacyjne.
Jak zaznaczono, dzisiejszej nocy pojawiły się informacje o spodziewanej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej podwyższono gotowość bojową środków systemu obrony powietrznej, w tym par dyżurnych myśliwców polskich i sojuszniczych.
"W celu weryfikacji i ostatecznego potwierdzenia wskazań technicznych systemów radarowych uruchomiono naziemne poszukiwania ewentualnych elementów obiektu, w które zaangażowano żołnierzy WOT oraz funkcjonariuszy służb mundurowych" – czytamy.
Dowództwo Operacyjne zapewnia, że jest w stałym kontakcie z sojusznikami oraz ze stroną ukraińską.
"Obiekt identyfikujemy jako rosyjską rakietę manewrującą"
Sztab Generalny Wojska Polskiego wyjaśnił, że w piątek o godz. 07:12 czasu lokalnego, od strony granicy z Ukrainą, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. "Identyfikujemy go jako rosyjską rakietę manewrującą" – stwierdzono.
"Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej" – czytamy.
Sztab Generalny podziękował także mieszkańcom Lubelszczyzny "za czujność, współpracę i wyrozumiałość dla działań żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych".
Jak podkreślono, dalsze informacje będą przekazywane na bieżąco.
twitterCzytaj też:
Rosyjska rakieta nad Polską. "Nie możemy wykluczyć prowokacji"Czytaj też:
Gen. Kukuła: Rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną